0
6.5/10
Strażnik Podłego Miasta (Daniel Polansky)
Fantasy / 11 stycznia 2017

Polskie wydanie debiutanckiej książki Daniela Polansky’ego nie zrobiło na mnie wrażenia. Jaka jest okładka – każdy widzi, niemniej nikt nie wie jak wciągającą i mroczną treść w sobie zawiera. Szerszej praktycznie nieznany amerykański autor nagle publikuje powieść, wywierając pozytywne wrażenie na recenzentach. Strażnik Podłego Miasta to pierwszy tom trylogii, która okazała się zaskakująco dopracowana jeśli chodzi o kreacje głównego bohatera i świata przedstawionego. Fabuła nie wydaje się nazbyt skomplikowana: skompromitowany agent wywiadu Korony zostaje wybudzony z wieloletniego marazmu dzięki jednemu, szokującemu wydarzeniu – otóż znajduje na ulicy zmasakrowane zwłoki małej dziewczynki. W Opiekunie pęka jakaś bariera psychiczna. Odkładając dotychczasowe zajęcia (sprzedaż prochów, upijanie się na umór, wdawanie w bójki, unikanie służb porządkowych i tego typu codzienne, rutynowe zajęcia), postanawia wymierzyć swoją własną sprawiedliwość, jednocześnie odkupując grzechy przeszłości. Na dodatek to nie jest zwykłe przestępstwo, które poruszyło serce lokalnego drania, ponieważ w sprawę zamieszane są ponadnaturalne moce. Bardzo podobała mi się sfera językowa powieści, a konkretnie specyficzne nazwy własne, takie jak bar Rozkołysany Hrabia, speluna Krwawiąca Dziewica, Czarny Dom czy Czerwona Gorączka. Sami musicie przyznać, że sączenie piwa wygląda całkowicie inaczej w zwykłym barze, a zupełnie odmiennie w Krwawej Dziewicy. Skoro mowa o dziwnych rzeczach, muszę wspomnieć, że moim faworytem względem…