0
6.5/10
Tamte cudowne lata (Marian Izaguirre)
Powieść obyczajowa / 10 września 2017

Po ogromnym sukcesie Cienia wiatru Carlosa Ruiza Zafóna, niemal co drugą hiszpańską powieść reklamowano jako lekturę dla fanów historii o książkach i ich wpływie na życie bohaterów. W pewnym momencie stało się to niezwykle irytujące, ponieważ wiele z tych pozycji okazywało się zwykłymi „przeciętniakami”, jakich pełno w księgarniach i bibliotekach, w najmniejszy sposób nie dorównując słynnemu dziełu. Sięgając po debiut Izaguirre nastawiałam się na dość podobną sytuację: kolejny tytuł z przereklamowaną rekomendacją, łudzącą czytelnika obietnicami wielkich przeżyć duchowych. Fajerwerków nie było, niemniej Tamte cudowne lata to bardzo miłe zaskoczenie spośród najnowszych osiągnięć latynoskiej prozy. Akcja powieści rozgrywa się na trzech płaszczyznach: starsza pani o imieniu Alice podczas spaceru uliczkami niewielkiego hiszpańskiego miasteczka spotyka młodszego mężczyznę, którego postanawia śledzić. Doprowadza ją to do niewielkiej, upadającej księgarni, gdzie poznaje młodą Lolę. To kobieta o dość burzliwych losach, bowiem od lat zmaga się z poczuciem odrzucenia i braku akceptacji ze strony własnej rodziny. Mimo dzielących ich różnic w światopoglądzie, pochodzeniu i wieku, między nimi powstaje nic porozumienia, którą umacnia wspólna lektura biografii Dziewczyny o włosach jak len. Czytelnik na zmianę poznaje dzieje każdej z tych kobiet: dystyngowanej Alice, wyrozumiałej Alice i uroczej Rosy Tomlin, głównej bohaterki zapomnianej książki z zakurzonej sklepowej witryny. Fabuła…