0
9/10
Zimowy żołnierz (Daniel Mason)
Powieść obyczajowa / 17 maja 2019

Tym, co najbardziej uderza podczas lektury Zimowego żołnierza Daniela Masona, jest głębokie zrozumienie postaci głównego bohatera, jakim okazuje się być Polak Lucjusz Krzelewski. Autor doskonale oddał rozterki młodego człowieka, na który z jednej strony spoczywa piętno powinności wobec utraconej ojczyzny i rodzicielskich oczekiwań, a z drugiej strony chęć całkowitego oddaniu się pasji, jaką jest medycyna. Jest rok 1914, gdy nadchodzi wielka wojna. Młody, pochodzący z bogatej, arystokratycznej polskiej rodziny mieszkającej w Austrii chłopak postanawia przerwać studia medyczne i udać się na wojenny front. Jednak zarówno wiek, brak ukończenia dyplomu, jak i jakiegokolwiek doświadczenia sprawia, że zostaje przydzielony do pomocy w lazarecie w Lemnowicach, gdzieś w samym sercu Karpat. Tam spotyka młodą siostrę zakonną, Margaretę. Wzajemnie się uczą i pomagają ciężko rannym  bojownikom. W drugim roku wojny trafia do ich ubogiego szpitala tytułowy zimowy żołnierz, który odmieni losy dwojga bohaterów. Nie sposób nie przewidzieć, iż w tych trudnych, wojennych warunkach narodzi się uczucie między Lucjuszem a Margaretą, jednak jest to dalekie od typowego romansu. Tu bardzo wiele rzeczy jest niedopowiedzianych, burzliwe emocje są głęboko skrywane w głębi duszy, a słowa nie zostają wypowiedziane na głos. Enigmatyczny charakter Zimowego żołnierza sprawia, że powieść czyta się niczym osobisty dziennik bohatera, zagłębiając się w…

0
7.3/10
Słoneczna loteria (Philip K. Dick)
Science-fiction / 1 maja 2019

W tej rzeczywistości wszystko da wygrać, a dokładniej wylosować: od samochodu, mieszkania, aż do władzy nad całym światem. Lotermistrzem można stać się w każdym momencie, jak i równie szybko stracić to stanowisko. Kto wie, czy niewykształcony robotnik lub wyedukowany przedstawiciel rządu w przyszłości nie będzie osobą dzierżącą władzę nad całym uniwersum. Jednak aby nie było zbyt kolorowo, to na nowo wybranego przywódcę czeka również wylosowany w loterii przeciwnik, który ma za zadanie zgładzić szczęśliwca. Witamy w świecie Słonecznej loterii, pierwszej opublikowanej książki Philipa K. Dicka. Głównym bohaterem powieści Dicka jest Ted Benteley, wraz z którym śledzimy próby zabójstwa nowo wybranego przywódcy światowego systemu. Młody chemik zaczyna przeciwstawiać się istniejącemu porządkowi, gdy odkrywa, że tak naprawdę rzeczywistością nie rządzi przypadek, lecz pewien zbiór reguł wyznaczonych przez bezduszne korporacje prowadzone przez nie polityków. Początkowo Ted jawi się jako typowy bohater kroczący drogą „od zera do bohatera”, jednak nic mylnego! Bardziej niż na wygranej w loterii zależy mu na ujawnieniu mechanizmów rządzących światem. Teoretycznie opartego na twardej, matematycznej logice, bo specjalna „butelka”, której działania nie zna żadna osoba, ma sprawiedliwie wybierać przywódcę i uchronić ludzkość przed nepotyzmem, przekupstwem i stronniczością. A jednak algorytm nie jest bezbłędny. Największym paradoksem w świecie rządzonym przez losowość…

0
10/10
Złoty Atlas (Edward Brooke-Hitching)
Książki , Popularno-naukowe / 13 stycznia 2019

William Dampier z East Coker w hrabstwie Somerset był pierwszym żeglarzem, który trzykrotnie opłynął świat, a także pierwszym Anglikiem, który postawił stopę na australijskiej ziemi i zbadał ten kontynent. Mapa jego autorstwa została opublikowana w 1697 roku w A New Voyage Round. To jemu zawdzięczamy wprowadzenie do języka angielskiego takich nazw jak awokado, barbeque, cashew, chopsticks, snapper, swampy, snug, a nawet i tortilla! Dampier żył w tym samym czasie, co Francis Drake (rabujący szlachcic) i kapitan Cook (astronom, biolog, kartograf), a jego osoba plasowała się gdzieś pośrodku, był bowiem wykształconym, żądnym wiedzy i przygody piratem. Swoją pierwszą podróż odbył w wieku osiemnastu lat! W życiu różnie mu się wiodło: raz przybył do Anglii bez grosza przy duszy, mając u boku jedynie indonezyjskiego niewolnika, innym razem stawał przed sądem marynarki wojennej, a nawet zdarzyło mu się powrócić do ojczyzny z majątkiem wycenionym na dzisiejsze dwadzieścia milionów funtów! Trzykrotnie brał udział w wokółziemskiej podróży. Swój żywot zakończył z dwoma tysiącami funtów długu, spoczywając w nieoznakowanym grobie. Zapisał się jednak trwale na kartach historii – słownik Oxford English Dictionary wymienia jego nazwisko ponad tysiąc razy. Historia Williama Dampiera jest tylko jedną z kilkudziesięciu opisanych w najnowszej publikacji Edwarda Brooke-Hitchinga. Złoty Atlas. Największe wyprawy,…

Rytuał babiloński (Tom Knox)
Thriller / 17 czerwca 2018

Ostatnio w pewnym czasopiśmie ukazał się artykuł o dwójce polskich archeologów prowadzących przełomowe badania w Ameryce Południowej. Banalne i nierealne okazało by się myślenie, iż czekają tam wyłącznie wspaniałe miejsca do  odkrycia pierwotnych, bardzo dobrze zachowanych śladów po dawnych kulturach tamtejszych plemion. Otóż naukowcom grozi niebezpieczeństwo: ze strony lokalnych gangów, rzezimieszków, narkotykowych mafii, a także poszukiwaczy skarbów (czytaj: złota złożonego w ofierze bogom). W podobnej sytuacji znajduje się jedna z bohaterek najnowszej powieści autora Sekretu Genezis, Toma Knoxa. Jessica Silverston prowadzi badania obejmujące tematykę seksualnych praktyk prekolumbijskiej kultury Moche na terenach dzisiejszego Peru. Kiedy kolejno zaczynają się dziać wokół niej dziwne wydarzenia, a szefowa ekipy badawczej ginie w tajemniczych okolicznościach, Amerykanka upewnia się, że ujawnienie wyników prac antropologicznych będzie okupione wielką ceną. Równocześnie w Londynie policja na czele z detektywem Markiem Ibsenem odnajduje zmasakrowane ciało młodego playboy’a, które zostało okaleczone zgodnie z rytem peruwiańskiej kultury Moche. Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona fascynował wielu autorów. Powstało wiele dzieł, zarówno fikcyjnych (warto wspomnieć o Wahadle Foucaulta U. Eco), jak i popularnonaukowych zajmujących się tematyką Templariuszy. Rozwiązany dość nagle w XIV wieku przez papieża Klemensa V, zakon nigdy nie utracił na swej popularności, a to dzięki mitom i legendom, jakie towarzyszyły…

Inwazja z Ganimedesa recenzja
0
8.3/10
Inwazja z Ganimedesa (Philip K. Dick)
Science-fiction / 8 marca 2018

Po raz pierwszy opublikowana w Polsce po ponad pięćdziesięciu latach od premiery, Inwazja z Ganimedesa należy do tego okresu twórczości Philipa K. Dicka, który cechuje się bardzo mocnym zainteresowaniem właściwościami ludzkiego umysłu, próbami różnorodnego postrzegania rzeczywistości, manipulacji mentalnych oraz obcymi okupującymi ziemski glob. Okręg Tennessee, rok 2047. Fabuła powieści koncentruje się na walce dwóch przeciwstawnych obozów: obcych z tytułowego Ganimedesu, wielkich robaków przybyłych z kosmosu, chcących podporządkować sobie Ziemię, oraz grupy tak zwanych Negrów, zbuntowanych ludzi przeciwdziałających okrutnym najeźdźcom. Niektórym nie przeszkadzały nowe robacze rządy, chętnie poddali się woli Ganimedejczyków, inni próbują ugrać swoje własne interesy, współpracując z obcymi, zaś pozostali zbrojnie walczą w obronie swojej planety. Biorąc pod uwagę sposób prowadzenia akcji, jest dobrze: mamy kilka tajemniczych instytucji (jak choćby Biuro Badań Psycholdelicznych, Światowe Towarzystwo Psychiatryczne), podział wewnętrzny i walki politycznych sił w ekipie Ganimedejczyków, umiejętne budowanie napięcia i eksperymenty na ludzkim umyśle oraz mroczną przepowiednię, wedle której obie grupy pochłonie wszechogarniająca ciemność. Pod względem kreacji bohaterów jest dobrze – na kartach powieści przewija się cała plejada różnorodnych pod względem motywacji i wyznających inną ideologię rozwoju społeczeństwa postaci. Mamy szemranych, o niejasnej motywacji  (marszałek Koli, Lincoln Shaw, Gus Swenesgard), mężnego protagonistę (Percy X), kosmicznego intelektualistę (Mekkisa), filozofa-doktora (Rudolph Balkani),…

0
9.7/10
Labirynt śmierci (Philip K. Dick)
Science-fiction / 15 grudnia 2017

Na Delmak-O zostaje wydelegowanych czternaście osób. Mają pomóc w rozbudowie nowo wybudowanej kolonii, jednak po przybyciu bardzo szybko okazuje się, iż nie mają łączności z Ziemią, a ich statki, tak zwane nosacze, nie są w stanie wystartować z powrotem. Grupa obcych sobie ludzi nie ma pojęcia, jak mają przeżyć bez zapasów żywności, co mają robić, a przede wszystkim jak ustalić dalsze działania. Niektórzy próbują skontaktować się z Bogiem, zaś inni zbadać tajemniczy budynek, który nie tylko zmienia swoje kształty, lecz na dodatek każdemu bohaterowi jawi się jako inny abstrakt. Jakby tego było mało, zaczynają ginąć kolejni członkowie kolonii, a między bohaterami rodzi się nienawiść, zawiść i chora żądza władzy. Protagoniści dochodzą do wniosku, iż stali się obiektem chorego eksperymentu. Tylko kto za nim stoi? Ludzie czy też sam Stwórca? Nie ulega wątpliwości, iż Labirynt śmierci to jedna z mroczniejszych pod względem fabuły powieść z całego pisarskiego dorobku Dicka. O ile książkę czyta się szybko, bez zbędnych dłużyzn, o tyle jej sam wydźwięk jest dość przygnębiający. Amerykanin stawia ważne pytania o naturę otaczającej nas rzeczywistości – czy każdy tak samo postrzega świat, czy jednak jest to tylko i wyłącznie wytwór zbiorowej wyobraźni społecznej? Okazuje się, iż w świecie Delmak-O ludzie nie…

0
7.5/10
Ja, robot (Isaac Asimov)
Science-fiction / 14 października 2017

Po pierwsze nie mogą wyrządzić ludziom krzywdy, przyczynić się do ich nieszczęścia, bólu ani zagrożenia życia.  Po drugie, roboty mają się bezwzględnie wykonywać wszelkie rozkazy wydane przez człowieka. Finalnie, każda maszyna jest zobligowana do chronienia własnej egzystencji. Między tymi prawami nie występują żadne sprzeczności, pierwsze prawo góruje nad pozostałymi, wskazując tym samym na ludzkie życie jako największą wartość w społeczeństwie XXI wieku. I najważniejsze – ludzkość nie ma nic do powiedzenia w sprawie swojej przyszłości, ponieważ nadchodzi era robotów, która stworzy utopijno-komunistyczne światowe państwo, gdzie wszelką władzę będą sprawować inteligentne maszyny. Isaac Asimov jest znany szerokiej publiczności z dwóch ważnych cykli: Fundacji oraz opowiadań o robotach. Ta druga seria posiada szkatułkową kompozycję: pierwsze opowiadanie jest delikatnym wprowadzeniem do świata mechanicznych maszyn, które stopniowo i systematycznie ewoluowały z milczących robotów do inteligentnych i przebiegłych stworzeń, będących w stanie wymknąć się spod kontroli U.S. Robots and Mechanical Men. Klamrową budowę wyznacza wywiad młodego dziennikarza z doktor Susan Calvin, robopsychologiem światowej klasy. Starsza pani snuje historię z własnego życia, jak od niewinnych robotów pomagających w codziennym życiu (Robb), inteligentne maszyny zaczęły zyskiwać nowy wygląd, umiejętności manipulacji i samoświadomość. W opowiadaniu Powód Asimov przedstawia wszelkiego rodzaju religię jako opium dla ludu, którą oświecony rozum…

0
9.3/10
Oko na niebie (P.K. Dick) – recenzja
Science-fiction / 17 czerwca 2015

Czy 27-latek w przeciągu dwóch tygodni może stworzyć dobrą i zaskakującą powieść nurty science-fiction? Philipowi K. Dickowi to się udało, Oko na niebie jest bodajże pierwszym utworem Amerykanina, którym zdobył uznanie wśród literackich krytyków dzięki zręcznemu połączeniu myśli technologicznej z dokładną psychoanalizą głównych bohaterów. Zaś sama lektura wywołuje chwilę refleksji i zradza niebezpieczne pytanie: Co by było, gdyby twoi najbliżsi znaleźli się w twoim własnym świecie, pełnym lęku i obaw, jakich nie zdradzasz nikomu na świecie? Podczas wizyty w Bewatronie osiem osób uległo wypadkowi wskutek wadliwego działania akceleratora cząstek. Ich osobowości, a dokładniej jaźnie, zostały na siebie nałożone. Centralnym bohaterem jest Jack Hamilton i jego żona Marsha, którzy kolejno doświadczają życia w wizjach następujących osób: babisty Arthura Silvestra, paranoiczki Joan Reiss oraz zrzędzącej i nienawidzącej kotów Edith Pritchett. I chociaż początkowo cała ósemka budzi się w pozornie idealnym świecie, to Hamilton nie jest w stanie odżegnać się od rozwikłania przyczyny wypadku. Kiedy uzmysławia sobie, że znajduje się w projekcji jednego z poszkodowanych, postanawia wydostać się z tego specyficznego świata. Nie spodziewa się jednak, że droga ku wyzwoleniu wiedzie przez równie dziwne i niepokojące wizje, które jednocześnie są spełnieniem pragnień innych postaci. Tytułowe oko na niebie uosabiające wszechobecność istoty boskiej nawiązuje…

Ucząc psa czytać (Jonathan Carroll) – recenzja
Powieść obyczajowa / 23 maja 2015

Niewielkich rozmiarów najnowsza nowelka pióra Jonathana Carrolla Ucząc psa czytać to paraboliczny utwór przesycony wizjami z pogranicza jawy i snu, gdzie pierwsze skrzypce grają niezwykle pociągające kobiety, magiczny pies, którego jeden z bohaterów chce nauczyć czytać, by się zwierzak nie nudził oraz tajemniczy Gorbog. Anthony Areal ma proste, konkretne marzenia. Chciałby się stać właścicielem pięknego zegarka marki Lichtenberg Watch Company wartego dziesięć tysięcy dolarów, szarego Porsche Caymana oraz mieć u boku obiekt westchnień w postaci olśniewającej Leny Schabort. Pewnego dnia Tony staje się właścicielem tych wszystkich rzeczy, koledzy zaczynają zazdrościć, a kobiety nareszcie zwracać na niego uwagę. I właśnie w tym momencie w nowelce zaczyna się pierwszy zgrzyt. Autor wkracza w świat z pogranicza realizmu magicznego, nieustannie balansując na granicy jawy i snu. Czytelnik poznaje Dziennego Tony’ego i jego Nocną wersję, którzy muszą się zmierzyć z zagadkową postacią Gorboga i Alice, która zna mężczyznę lepiej niż on siebie. Wszystko to zmierza do finału, który nie jest w stanie zaspokoić  ciekawości, jaką wywołała lektura pierwszej połowy noweli. Ucząc psa czytać to historia o miłości w erotycznej, namiętnej i pełnej pasji odsłonie, jaka może się zdarzyć tylko między kobietą a mężczyzną. Miejscami zaskakująca, śmieszna i rozczulająca proza Carrolla otwiera drzwi do świata…

1
9.7/10
Twierdza Izrael (Patrick Tyler) – recenzja
Popularno-naukowe / 10 lutego 2015

„Historia polityczna Izraela, to dzieje współpracy, rywalizacji i zdrad w obrębie małej grupki mężczyzn i bardzo nielicznych kobiet ubiegających się o mandat do zagwarantowania państwu żydowskiemu wiecznego trwania.” Cytat ten doskonale oddaje istotę książki amerykańskiego dziennikarza Patricka Tylera. Twierdza Izrael zawiera całkowite inne spojrzenie na dzieje Izraela w stosunku do pozostałych książek, takich jak Szpiedzy Mossadu i tajne wojny Izraela. Państwo żydowskie od początku swego powstania można określić jako kraj „bezpieki i  służb specjalnych” (co niejako sugeruje sam podtytuł). Książkę czyta się jak wysokiej jakości powieść sensacyjną pełną gier politycznych, manipulacji, walki o władzę oraz dominacji elit wojskowych nad cywilnymi. Z treści Twierdzy Izrael czytelnik może dowiedzieć się kilku intrygujących rzeczy na temat znanych osób, między innymi kim był i jak naprawdę nazywał się Ariel Szaron oraz co łączyło go z Ben Gurionem (pierwszy premier Izraela również określany jako mistrz manipulacji), a także jak zakończył się słynny konflikt Chaima Weizmanna z Ben Gurionem rozpoczęty w 1943 roku w kwestii powstania nowego państwa. Patrick Tyler szczegółowo opisuje jak pochodzenie Izraelczyka (Sabra lub Europejczyk) miało ogromny wpływ na umocnienie Izraela. Żydzi urodzeni na terenach Bliskiego Wschodu uważali, iż  podbój i działania wojenne umocnią nowo powstałe państwo, natomiast politycy pochodzenia europejskiego dążyli do…