Madeline powstała przeszło pół wieku temu na odwrocie karty restauracyjnej. Historia kilkuletniej dziewczynki, która jest wychowanką panny Clavel w paryskiej szkole z internatem podbiła serca milionów ludzi na całym świecie. Co ciekawe, wielu odbiorców, czy to książki, czy animowanego serialu, nie potrafiło do końca pojąć specyfiki środowiska, w jakim przyszło dorastać Madeline, niemniej już od pierwszej chwili pokochało uroczą Francuzkę (chociażby do dziś nie jest rozstrzygnięte, czy bohaterka jest sierota, czy jedynie wychowanką w szkole z internatem). W przedmowie do Madeline w Paryżu Anne Quindlen stawia ją na równi obok takich bohaterek jak Ania z Zielonego Wzgórza i Jo March z Małych kobietek, a to dzięki bezkompromisowości, odwadze i ciekawości otaczającego jej świata. Madeline to wzór dla wszystkich małych dziewczynek, która w klarowny i zrozumiały sposób pokazuje, co jest dobre, a co złe. Bohaterka jest rezolutnym i wesołym dzieckiem, jednak nie pozbawionym wad. W uroczy sposób się z nimi mierzy, z pomocą często przychodzą inne dziewczynki lub panna Clavel. Jednocześnie nie sposób odmówić jej ogromnej wyobraźni i sposoby rozwiązywania niektórych konfliktów, co wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika. Krótkie, rymowane historie (a dokładnie 6 pełnych opowieści plus dodatkowy szkic o początkach powstania książki o francuskiej dziewczynce) przedstawiają dzienny rytm dnia dwunastu…
Życie trójki rodzeństwa ulega zmianie, gdy ich ojciec traci pracę. Rodzina Walkerów musi zrezygnować ze swojego dotychczasowego życia – ograniczyć wydatki, opuścić dom, w którym do tej pory mieszkali i zacząć nowy rozdział. Nowym etapem okazuje się kupno ciepłego kąta, gdzie bohaterowie spróbują znowu stanąć na nogi. Niestety, znalezienie odpowiedniego lokum wcale nie jest takie łatwe, jak im się zdawało. Za drogo, za mały, rozsypujący się – Walkerowie są przekonani, że już nie znajdą siedziby swoich marzeń. Wszystko się zmienia, kiedy pewnego dnia stają przed drzwiami starego, wiktoriańskiego domu. Okazuje się, że nie dość, iż budynek jest zadbany i przestronny, to jeszcze sprzedający nie żąda za niego horrendalnej ceny. Rodzina Walkerów podejmuje decyzję kupna . Bohaterowie nie wiedzą jednak, że siedziba kryje mroczne tajemnice, a ich poczynania w nowym miejscu zamieszkania śledzi tajemnicza osoba. Prawdę powiedziawszy po książce duetu Ned Vizzini i Chris Columbus spodziewałam się czegoś o wiele lepszego. Dzieło reżysera pierwszych dwóch filmów o przygodach Harry’ego Pottera czy też ekranizacji powieści „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej pioruna” okazało się prozą o wszystkim i o niczym, gdzie tempo akcji oraz miszmasz wątków i motywów okazuje się idealną receptą na zaserwowanie czytelnikowi chaotycznej lektury, która dosłownie przytłacza. Czasami za…