18 listopada 2014

Ulysses Moore, Statek CzasuSeria Ulysses Moore zachwyca, zarówno opisem przygód głównych bohaterów, jak i szatą graficzną. Muszę oddać cześć Wydawnictwu Olesiejuk za naprawdę piękne okładki cyklu. I mimo że nie powinno się oceniać książki po jej wyglądzie, w tym przypadku pominięcie tego aspektu okazałoby się wielkim grzechem. No bo jak nie wspomnieć o prawdziwym graficznym majstersztyku? Do tego wielofunkcyjnym i, podobnie jak sama powieść, skrywającym pewną tajemnicę. Otóż wystarczy ściągnąć obwolutę i rozłożyć ją, by otrzymać kilka stron gazety wychodzącej w Kilmore Cove. A w środku… Kto czytał dwanaście poprzednich tomów, ten wie, że również wnętrze to prawdziwa uczta dla oka. Piękne zdobienia, szkice, każdy nowy rozdział zawiera przemyślaną grafikę.

A co, poza warstwą wizualną, otrzymujemy? Ponad trzysta stron przepełnionych przygodami, marzeniami i atmosferą tajemniczości. Tym razem głównymi bohaterami powieści nie są protagoniści pojawiający się we wcześniejszych tomach serii. Czytelnik poznaje nową grupę młodych postaci – Murraya, Minę, Connora i Shane’a. Podczas jednej ze swoich zabaw bohaterowie natrafiają na wrak statku. Nie wiedzą, skąd pochodzi łajba, do kogo należy, ani kto ją opuścił. Na pokładzie znajdują tajemniczą kostkę i dzienniki spisane w przeróżnych językach. Protagoniści postanawiają naprawić statek i przetłumaczyć zapiski, które należą do Ulyssesa Moore’a.

Miłośnik wcześniejszych części cyklu zapewne już na samym początku domyśli się, o jaki statek może chodzić. I właśnie w tym tkwi największa tajemnica. Odbiorca, razem z bohaterami, zadaje sobie pytanie o dzieje zarówno okrętu, jak i protagonistów dwunastu tomów. Spokojnie, może w najnowszej odsłonie serii nie odnajdziecie odpowiedzi na każdą wątpliwość, jednak dowiecie się kilku istotnych kwestii o Waszych ulubieńcach.

Łamigłówki, zagadki, tajemnice – wszelkie elementy pojawiające się we wcześniejszych częściach występują również i w tej. Bo czym byłaby seria bez porządnej dawki przygody? W końcu to seria podróżnicza, więc nie może zabraknąć tak oczywistego wątku. Do tego należy dodać bardzo ciekawy zabieg zabawy autora z odbiorcą, czyli odwołania do innych dzieł literackich. O większości odniesień wspomina sam narrator w przypisach, które pojawiają się na dole stron. Niektóre czytelnik powinien sam bardzo szybko wyłapać; jak choćby nawiązanie do Drakuli Brama Stokera zawarte w imionach bohaterów – Mina i Murray.

Ta powieść to jakby nowy rozdział serii Ulysses Moore. Czy pojawią się znani z dwunastu wcześniejszych tomów bohaterowie? O tym musicie przekonać się już sami. Jedno jest pewne, ta powieść jest równie dobra jak pozostałe. Może na początku nie czułam takiego dreszczyku emocji, jak przy czytaniu innych tomów, jednak kiedy bohaterowie rozpoczęli swoją podróż, zaczęła dziać się magia.

Jedyny poważniejszy zarzut dotyczy nowych protagonistów. Poza Connorem nie zaciekawił mnie żaden inny członek grupy. Wcześniejsza trójka młodych bohaterów okazała się lepiej skonstruowana. Możliwe, że jest to spowodowane ilością nowych postaci. Jeżeli chodzi o Jasona, Julię i Ricka, czuć, że autor przemyślał ich sylwetki, wykreował ciekawe i przekonywujące osoby. Natomiast w przypadku Miny, Murraya i Shane’a gdzieś zabrakło mu pomysłu na poprowadzenie nowych bohaterów. Możliwe, że wszystko się zmieni w kolejnych częściach, przynajmniej mam taką nadzieję.

Statek czasu zabiera odbiorcę w kolejną przygodę. Odkrywa przed czytelnikiem nowe tajemnice dotyczące Ulyssesa Moore’a i jego bliskich. Książka na pewno przypadnie do gustu miłośnikom poprzednich tomów, w końcu otrzymują szansę kontynuowania tak fascynującej podróży. Jak wiadomo, seria Ulysses Moore to cykl skierowany do młodszego czytelnika, jednak mimo tego, że nie mam już „nastu” lat, sama wyśmienicie bawiłam się przy tej powieści.

Katriona

Tytuł: Ulysses Moore. Tom 13. Statek czasu
Tytuł oryginalny: Ulysses Moore
Autor: Pierdomenico Baccalario
Tytuł serii: Ulysses Moore
Tom serii: XIII
Wydawnictwo: Wydawnictwo Olesiejuk
Data i miejsce wydania: 2014
Oprawa: twarda
Wydanie: I
Format: 15×21 cm
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-274-1083-2