20 stycznia 2016

Gotham I sezon DVDCzy można pokazać Gotham bez Mrocznego Rycerza i wymyśleć na tyle atrakcyjną fabułę, by przyciągnęła na dłużej widzów? Okazuje się, że Bruno Heller, twórca znakomitego Rzymu oraz Mentalisty, potrafi stworzyć naprawdę dobry, klimatyczny serial o mieście Batmana bez samego superbohatera, z nietuzinkowymi postaciami i misternie skonstruowanym wątkiem głównym.

Prawdę mówiąc, bardzo ciężko przedstawić linię fabularną, nie zdradzając przy tym żadnych istotnych elementów. Wszystko obraca się wokół postaci młodego, będącego u początków swojej kariery w policji Jamesa Gordona (Ben McKenzie), który widząc wszechobecne bezprawie, postanawia zaprowadzić sprawiedliwość. Głównym impulsem do tego typu działań staje się zabójstwo pary bogaczy, Thomasa i Marthy Wayne’ów, osierociwszy kilkuletniego syna Bruce’a. Gordon obiecuje chłopcu, iż zamknie zabójcę jego rodziców, niemniej sam jeszcze nie wie, że podejmując się tego zadania, wkroczy do niebezpiecznego świata zorganizowanej mafii Gotham.

Oczywiście banalne wydałoby się przedstawienie kolejnych spraw bez nadrzędnego motywu przewodniego, dlatego Heller postanowił całość urozmaicić poruszając nie tylko skomplikowane wątki mafijne, ale przede wszystkim wprowadzając szereg drugoplanowych postaci, geniuszy zła i mistrzów w swoim fachu: Falcone’a (John Doman), Maroniego (David Zayas), Fish Mooney (Jada Pinchett Smith) oraz Pingwina (rewelacyjna rola Robina Lorda Taylora). Każda z tych osobistości to typowy, twardy charakter, osiągający swój cel bez względu na konsekwencje, igrający z prawem i niejednokrotnie śmiejący się Gordonowi prosto w twarz. Na ich tle znacznie gorzej wypadają pozostali protagoniści, zwłaszcza młody Bruce (David Mazous) oraz przyszła Kobieta Kot (w tej roli Camren Bicondova) – są nijacy, drażniący swoim często nieuzasadnionym zachowaniem, irytują widza.

Bardzo ciekawą rolę odkrywa nie tylko sam Gordon, ale i jego mentor, Harvey Bullock (DonalLogue), którego nie sposób rozgryźć – czasami przypomina uwodzicielskiego cwaniaczka, zaś innym razem osobnika, sporo skrywającego za pazuchą. Jednak to w przypadku Jamesa można zaobserwować największą przemianę – z początku to młody człowiek pełen zapału i pasji do swojej pracy, z czasem zaczyna się załamywać psychicznie pod wpływem własnej bezsilności wobec zaistniałych wydarzeń. Zbliża się do niebezpiecznych sytuacji na granicy prawa, nie raz będzie zmuszony wystąpić przeciwko swoim zwierzchnikom i poszukać sojuszników po drugiej stronie barykady. Im dalej brnie w zawiłą sieć mafijnych powiązań, tym bardziej zaczyna się w niej zatracać.

Jednym z głównych atutów serialu jest z pewnością sam klimat posępnego i zdominowanego przez zło Gotham. Stało się ono ważne do tego stopnia, iż staje się jednym z bohaterów – skąpane w mroku miasto tętni życiem i jednocześnie zostawia niezmywalne piętno na jego mieszkańcach. Wiąże ich losy i splata w nierozerwalne więzi, dając też nadzieję na nowe jutro, na lepszą przyszłość, na żywot bez niebezpieczeństw, strzelanin i mordów.

W ogóle cała wizualna strona serialu jest bardzo starannie dopracowana. Chociaż wiadomo, że kule nie imają się głównych bohaterów, nie przeszkadza to w używaniu karabinów maszynowych, jeździe starymi samochodami po ciemnych uliczkach z niedziałającymi latarniami, prowadzenia śledztwa w starych, opuszczonych przez ludzi i Boga hangarach oraz fabrykach. Całkowite przeciwieństwo do tego stanowi nocna strona życia Gotham – po zmroku ze swoich zakamarków wyłażą wszelkie szumowiny, kryjące za dnia swe oblicze przed patrolami policji. Nocne lokale tętnią życiem, a że czasem się zdarzy kogoś zastrzelić w wedle reguły „bo zupa była za słona”, cóż, może to się przytrafić nawet najlepszym.

Generalnie Gotham Hellera to bardzo zgrabne połączenie opowieści kryminalnych, przygodowego kina oraz studium szaleństwa, którego kolejne etapy da się zauważyć na osobach psychopatycznych zabójców. Jednocześnie jest to na tyle sprawnie nakręcona policyjna historia, iż mogą po nią sięgać osoby stroniące od komiksów i ich ekranizacji. Ciężko nie odnieść się do samego uniwersum DC. W serialu Gotham jest już tak naprawdę pogrążone w chaosie i bałaganie, w którym będzie tkwić przez kolejne lata, dopóki nie narodzi się jego wybawiciel w postaci słynnego Człowieka Nietoperza. Miasto młodości Batmana swoim klimatem i wyglądem przypomina toz najnowszej trylogii Nolana, z kolei pod względem psychologii postaci bliżej mu do filmów Burtona.

Sam finał sezonu jest bardzo obiecujący, bowiem twórcy powoli wprowadzili nowe postacie, będące motorem napędowym kolejnego sezonu– rozwinięto historię Edwarda Nygmy (przyszły Człowiek-Zagadka, doskonałe studium narastającego szaleństwa) oraz młodego Jokera. Pozostaje tylko niecierpliwie czekać na dalsze odcinki, którego połowę wyemitowano już w amerykańskich mediach.

Reasumując, Gotham to świetnie zrealizowany (jak na telewizyjne warunki), niezwykle klimatyczny serial, po który śmiało mogą sięgać nie tylko fani Mrocznego Rycerza. Widz otrzymuje przemyślaną i sprawnie przedstawioną kryminalno-przygodową historię naszpikowaną licznymi smaczkami dla miłośników komiksów o Batmanie. To serial nie tylko dla fanów Mrocznego Rycerza, ale i dla odbiorcy poszukującego niebanalnych, ciężkich i posępnych klimatów.

Pattyczak

Tytuł oryginalny: Gotham
Tytuł polski: Gotham
Gatunek: thriller, kryminał
Czas trwania 1 odcinka:43 minuty
Łączny czas sezony: 932 minuty
Kraj produkcji: USA
Premiera DVD w Polsce: 20 XI 2015
Dystrybutor: Galapagos Films
Napisy: arabskie, angielskie, greckie, polskie, portugalskie, tureckie
Liczba płyt DVD: 6
Dodatki: Wymyślanie Gotham; Gotham: projektowanie fantastyki; Wybieg Cobblepota; Gotham: odrodzenie legendy; Noc DC Comics na Comic-Con 2014

Produkcja:
Twórca: Bruno Heller
Na podstawie: Bob Kane, Bill Finger
Muzyka: Graeme Revell, David E. Russo
Obsada: Ben McKenzie, Donal Logue,David Mazouz, Zabryna Guevara, Sean Pertwee Sean Pertwee i inni