0
7.5/10
Miłość na później (Mhairi McFarlane)
Komedia , Powieść obyczajowa / 21 sierpnia 2021

Miłość na później idealnie wpisuje się w kanon lekkich, brytyjskich literackich komedii romantycznych. To już szósty tytuł brytyjskiej pisarki Mhairi McFarlane, który stanowi świetną propozycję dla miłośniczek wypełnionych humorem romansów z ciepłym zakończeniem.

0
6.8/10
Zupełnie niespodziewane zniknięcie Atticusa Craftsmana (Mamen Sanchez) – recenzja
Komedia / 28 sierpnia 2015

Powściągliwy Brytyjczyk, miłośnik herbaty Earl Grey Twinings, niepoprawny znawca wszelkiej literatury erotycznej oraz skryty romantyk w jednej osobie zostaje wysłany do Hiszpanii, by zamknąć oddział Librarte, nierentownego wydawnictwa prowadzonego przez pięć kobiet. Początkowo niechętny woli ojca Atticus Craftsman postanawia wyruszyć do tego namiętnego i pełnego absurdów (oczywiście z punktu widzenia eleganckiego, wykształconego i wywodzącego się z arystokracji młodego mężczyzny) kraju, który zmieni jego dotychczasowe życie. Berta, Asuncion, Maria, Gaby oraz Solea przyjaźnią się od wielu lat. Dzielą swoje troski i szczęścia, zwierzają z różnorodnych problemów (kłopotów z zajściem w ciążę, nowo nawiązanego romansu z lokalnym casanovą, Cesarem Barbosą, małżeńskiej nudy oraz tęsknoty za prawdziwą miłością). Kiedy u ich drzwi staje syn właściciela wydawnictwa, mający zlikwidować rzekomo nierentowną redakcję (bo rachunki prowadzone przez Bertę nie mają wszak żadnych błędów), przyjaciółki postanawiają wprowadzić w życie pewien misterny plan, chcąc tym samym ratować swoją wymarzoną pracę. Atticus znika, a raczej nie daje znaku życia. Zmartwiony ojciec, senior Marlow Craftsman postanawia wraz z żoną Moirą wyruszyć do stolicy Hiszpanii i zgłosić zaginięcie syna. Na miejscu szybko okazuje się, że nie każdy Madryjczyk potrafi płynnie mówić po angielsku (a już z pewnością nie gamoniowaty oficer Manchego, wzorujący się na słynnym don Kichocie), filozofia pracy znacznie…

0
9.7/10
Grillbar Galaktyka (Maja Lidia Kossakowska) – recenzja
Komedia , Science-fiction / 23 czerwca 2015

Space opera to utwór z podgatunku science fiction traktujący o „ romantycznych przygodach, podróżach międzygwiezdnych i kosmicznych bitwach, w którym głównymi wątkami są konflikt międzyplanetarny i osobiste przeżycia bohaterów” (Wikipedia). Grillbar Galaktyka doskonale wpisuje się w konwencję, bo niczego tej książce nie brakuje. Są pościgi, bitwy, ucieczki, walki, sojusze i zdrady. To wszystko zostało bardzo zręcznie wplecione w historię Hermoso Madrid Ivena, głównego bohatera powieści. Tym, co cenię sobie najbardziej w pisarstwie Kossakowskiej jest jej poczucie humoru – pełne absurdu i inteligentnych odwołań do najważniejszych zjawisk ze świata popkultury i polityki. Grillbar to utwór przesiąknięty licznymi nawiązaniami do najpopularniejszych programów kulinarnych (np. Hell’s kitchen Gordona Ramsey’a), literatury science fiction (np. Gwiezdnych wojen), filmów (np. Autostopem przez Galaktykę) czy polityki (idea wielkiej Unii Międzygalaktycznej, która zarządza podległymi jej planetami). Gdzie konkretnie szukać tych metatekstowych nawiązań? Tego nie zdradzę, wprawiony czytelnik powinien odnaleźć je bez trudu, a tym, którzy się ich nie doszukali poradzę, by jeszcze raz uważnie przeczytali książkę, bo to pozycja przeznaczona do wielokrotnej lektury. Spróbuję uzasadnić  powyższą opinię. Maja Lidia Kossakowska to jedna z moich ulubionych autorek polskiej fantastyki. Znam jej twórczość literacką i z ręką na sercu mogę rzec, iż najnowszą powieść uważam za najzabawniejszą, jaką pisarka kiedykolwiek spłodziła….

Stephanie Plum. Parszywa dwunastka (Janet Evanovich) – recenzja
Komedia , Powieść młodzieżowa / 30 lipca 2014

Nazywa się Stephanie. Stephanie Plum. Wychowała się w Grajdole, a w jej żyłach płynie włoska krew. Na co dzień zajmuje się szukaniem przestępców, którzy zgubili drogę i nie pojawili się na rozprawie sądowej. Cóż, zdarza się nawet najlepszym – w końcu jak można stawić się przed obliczem sprawiedliwości ze spalonymi włosami albo będąc pod wpływem substancji odurzającej? Właśnie owe zagubione duszyczki wyławia bohaterka serii książek autorstwa Janet Evanovich. A to, że dodatkowo dostaje za to pieniądze… w końcu trzeba z czegoś żyć. Stephanie jest łowcą nagród i kocha to, co robi. No dobrze, może niekoniecznie kocha, w końcu niedawno przechodziła małe załamanie, każdemu może się zdarzyć, jednak na tyle przyzwyczaiła się do niebezpiecznego fachu, że kolejne wychwytywanie kryminalistów idzie jej coraz lepiej. A zwłaszcza w najnowszym tomie pod tytułem „Parszywa dwunastka”. To miał być dobry okres w życiu bohaterki – Vinnie gdzieś przepadł, z Morellim układa się coraz lepiej, liczba poszukiwanych zwiększyła się, a co za tym idzie, wzrosła również wypłata za ich odnalezienie.. Do tego wszystkiego nikt nie próbuje zastrzelić, spalić czy poćwiartować protagonistki. Komandos wyjechał gdzieś na dłuższy czas, więc Stephanie przestała być poddawana próbie wierności partnerskiej. Żyć nie umierać. Przynajmniej dopóty, dopóki na drodze ku spokojowi i…

Stephanie Plum. Najlepsza Jedenastka (Janet Evanovich) – recenzja
Komedia , Sensacyjne / 3 czerwca 2014

Do jedenastu razy sztuka? Wydawać by się mogło, iż ta liczba może niejednego czytelnika przyprawić o literacki zawrót głowy – w końcu czego jeszcze powinno się spodziewać w kolejnym (właśnie jedenastym) tomie przygód wybranego bohatera? Czasami trylogia stanowi nie lada wyzwanie dla autora, a co dopiero całkiem sporych rozmiarów seria. Przecież wydaje się niemożliwym, żeby taki cykl mógł odbiorcy dostarczyć nowych wrażeń albo chociaż namiastki jakichkolwiek uczuć, które pojawiały się, gdy czytelnik zaznajamiał się z pierwszym tomem zestawu. A jednak. Wystarczy odrobina wyobraźni, talent i spore poczucie humoru, by nawet „nasta” część serii nie okazała się sztampowym dziełkiem wątpliwej jakości. A tych cech nie brakuje ani autorce cyklu o dzielnej łowczyni nagród, ani samej protagonistce. Choć ta druga posiada raczej talent do wpadania w tarapaty niż literacki. Stephanie Plum to postrach wśród przestępców Grajdoła, w końcu nikt z własnej, nieprzymuszonej wolni nigdy nie chciałby znaleźć się razem z nią w jednym samochodzie – dziewczyna jest bowiem mistrzynią w wysadzaniu w powietrze wszelkiego rodzaju pojazdów czy budynków (choćby zakładów pogrzebowych), nie liczy się fakt, iż to nie ona wywołuje większość wybuchów, postanawia odejść na emeryturę. No dobrze, może nie na emeryturę, ale porzucić działalność łowczyni nagród, ta praca kosztowała ją za…