Najnowsza powieść Stephena Kinga zatytułowana Później to dobra pod względem warsztatowym historia o duchach, która tak naprawdę z horrorem ma niewiele wspólnego. Jednak to nie przeszkadza, by uznać książkę za dobry, wciągający tytuł z ciekawym morałem, iż najstraszniejsi są tak naprawdę ludzie, a nie zmarli.
Riley Sager w powieści Wróć przed zmrokiem stworzył nadzwyczaj udane połączenie horroru oraz thrilleru, w której to czytelnik niemal do ostatnich stron jest wodzony za nos. Wciągająca fabuła, doskonały klimat grozy oraz nieoczekiwane zwroty fabularne sprawiają, że od lektury dosłownie nie sposób się oderwać!
Dzieci zapomniane przez Boga pióra Grahama Mastertona to udane połączenie literackiego horroru z powieścią kryminalną, w którym główną rolę odgrywają ożywiane po aborcji zdeformowane ludzkie płody. W założeniu miało być strasznie, a wyszło niesmacznie i nieco rozczarowująco.
Sam Stephen King był ciekaw, co stało się z bohaterami książki Lśnienie. To uczucie było tak silne, ze postanowił napisać kontynuację i w ten oto sposób powstał Doktor Sen.
Nie ulega wątpliwości, że Smętarz dla zwierzaków to jedna z najbardziej rozpoznawalnych powieści Stephana Kinga i jednocześnie literacka klasyka horroru. Napisana w 1983roku książka została dwukrotnie zekranizowana: w 1989 roku i w 2019. Smętarz dla zwierzaków to już coś więcej niż tylko zwykła fantastyka. Proza odbiła się szerokim echem w świecie popkultury: BBC wyemitowało dwukrotnie radiowe adaptacje powieści, zespół The Ramones i raper Cage stworzyli piosenki inspirowane prozą Kinga. Jednak dopiero teraz, dzięki wznowieniu druku przez wydawnictwo Prószyński, nadarzyła się okazja, aby zapoznać się z tym tytułem. Na początek kilka słów o fabule. Louis Creed wraz z żoną Rachel, córką Ellie, synkiem Gage’m i kotem Winstonem Churchillem nabywają stary dom w Ludlow w stanie Maine. Rodzina lekarza wiodła do tej pory spokojny żywot i wydaje się, że również tutaj uwiną wymarzone gniazdko. Za sąsiadów mają parę sympatycznych staruszków, Juda Crandalla i jego schorowaną żonę, którzy wprowadzają rodzinę Creedów w świat małego miasteczka. Niedaleko ich domu, idąc ścieżką w głębi lasu, znajduje się cmentarz dla zwierzaków – miejsce, w którym pogrążone w żałobie po stracie ukochanych pupili dzieciaki wyprawiały im pogrzeby i wypisały (z błędami) krótkie tabliczki poświęcone zwierzakom. Pierwsze dni w Ludlow wydają się być niemal rajem – przyjemnie spędzony…
W Jodoziorach życie straci się w bardzo dziwny sposób. Do sprawy dziwnej śmierci dwójka staruszków zostaje przypisany młody policjant o litewsko-polskich korzeniach, Vytautas Cesnauskis. Na miejscu okazuje się, że zwłoki w ogóle się nie rozpadają, mają szary kolor i wyglądają na nietknięte od wielu lat, jednak za jednym ledwie dotknięciem rozpadają się w popiół, a dom, w którym się znajdowały, rozwalił się w kilka chwil. Mężczyźnie trudno jest prowadzić śledztwo, ponieważ nikt nie jest skory mu pomóc ani też odpowiedzieć na ważne dla śledztwa pytania. Jodoziory liczą ledwie kilka domostw, nikt nie chce rozmawiać z obcymi, nie działa telewizja ani telefony komórkowe, o internecie nie wspominając. Akcja Inkuba pióra Artura Urbanowicza rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych: w latach70. XX wieku oraz współczesnych. Ta pierwsza historia, o eleganckiej, inteligentnej i jednocześnie skrytej kobiecie przeprowadzającej się do Jodozior, jest o wiele bardziej mroczna i niepokojąca. Czy to naprawdę wiedźma, jak powiadają miejscowi, a może piekielny demon? Skąd w ogóle tego typu przypuszczenia? Otóż niedługo po jej przybyciu w wiosce zaczynają dziać się mrożące w żyłach wydarzenia, jakich w żadnej sposób nie można racjonalnie wytłumaczyć: ginące na cmentarzu krzyże, zielona poświata wysysająca energię ze zwierząt i ludzi, a także dziwne morderstwa i…
W każdej legendzie tkwi ziarnko prawdy. Nie ma też dymu bez ognia. Podobnie dzieje się w Outsiderze Stephana King, jak zwykle autor nie zawodzi swoich czytelników i trzyma ich w napięciu niemal do ostatniej strony. Outsider to powieść łącząca w sobie cechy kryminału i horroru w jedną doskonale wyważoną całość i jak to u Kinga bywa, świat materii przenika się ze światem duchowym (z tym, że ten drugi wcale nie jest życzliwy dla ludzi). Który z nich jest bardziej wiarygodny dla człowieka XXI wieku? Okazuje się, że u twórcy Miasteczka Salem obie rzeczywistości są równie ważne i boleśnie prawdziwe. Historia rozgrywa się między 14 lipca a 1 sierpnia we Flint City w stanie Oklahoma. W Figgis Parku zostaje odnalezione ciało 11-letniego Franka Petersona. Chłopiec został w brutalny sposób zamordowany, a sekcja zwłok ujawniła, że to był mord na tle seksualnym z elementami kanibalizmu. Co ciekawe, zabezpieczone na miejscu zbrodni ślady jednoznacznie wskazywały mordercę, lubianego w mieście trenera chłopięcej drużyny Golden Dragons, Tery Maitland. Bestialska zbrodnia do tego stopnia wstrząsnęła organami ścigania, że detektyw Ralph Anderson we współpracy z policją dokonał publicznego aresztowania sprawcy. Świadkami tej sceny były drużyny rozgrywające mecz, widzowie na stadionie, żona trenera i jego dwie córki. Dopiero…
XIV wiek, Europa. Hegel i Manfried Grossbart, mieszkańcy bawarskiego miasteczka Bad Endorf, niczego się nie lękają: nie straszne są im grabieże trupów i plądrowanie cmentarzy, za nic mają groźby ze strony lokalnej społeczności czy klątwy rzucane przez duchownych. Nie obawiają się nawet samego Boga, chociaż gorąco wielbią Najświętszą Panienkę. Każdy dzień wygląda podobnie: kradną, jedzą, piją i śpią, za nic mają jakąkolwiek przyzwoitość. Gdy pewnego razu odkrywają, że ich dziad stał się rzekomo właścicielem ogromnych egipskich bogactw, dwójka dwudziestopięciolatków postanawia wyruszyć w długą quasi-pielgrzymkę na Bliski Wschód, by móc pomnożyć rodzinny majątek. Powieść jest inspirowana lokalnymi niemieckimi przekazami o dwójce cmentarnych hien, którzy niczego się nie bali. Jesse Bullington wziął na warsztat legendarnych złoczyńców i stworzył z nich zupełnie nowe postacie: pozbawione jakiejkolwiek moralności, z niezwykle prymitywnym, wręcz atawistycznym spojrzeniem na świat. Ich pseudo teologiczne dyskusje bawią czytelnika potrafiącego bez żadnych problemów wskazać błędne przesłanki i wyciągnięte z nich absurdalne wnioski. I to właśnie kreacja głównych bohaterów jest największa zaletą prozy Bullingtona. Sam wątek fabularny jest przewidywalny do tego stopnia, że finałowe starcie braci ze złem wychodzi nijako w stosunku do wcześniejszych starć personalnych (jak chociażby z postacią księdza Martyna, którego potencjał został zmarnowany przez pisarza). Smutna historia braci Grossbart…
Koontz to pisarz dość nierówny: jedne książki wprost wgniatają czytelnika w fotel (jak chociażby Odwieczny wróg, Intensywność, Anioł stróż), natomiast inne są po prostu nijakie, o których zapomina się w przeciągu kilku dni (dla przykładu: W okowach lodu, Dar widzenia, Tunel strachu). Co wie noc okazała się naprawdę dobrą, zaskakującą, dopracowaną i trzymającą w napięciu do ostatniej strony pozycją po którą powinni sięgnąć wszyscy fani horroru. John Calvino to prawdziwy pechowiec. Najpierw jego cała rodzina została w bestialski sposób zamordowana przez psychopatycznego Altona Blackwooda, a teraz, po kilkunastu latach, podobne niebezpieczeństwo czyha na jego rodzinę. Jako czternastolatek zabił swego oprawcę, jako dojrzały mężczyzna ściga tych, co umknęli sprawiedliwości w Wydziale Zabójstw i Rabunków. W ręce Johna trafia sprawa łudząco podobna do koszmarnych wydarzeń z dzieciństwa: co trzydzieści trzy dni zostaje zamordowana kolejna rodzina wedle określonego, niezwykle brutalnego rytuału. Wszystko wskazuje na to, iż bliscy Calvino mają zostać zamordowani na sam koniec. Wydawać się może, że to Blackwood jakimś cudem przeżył postrzał i stoi za obecną makabrą, jednakże niespodziewanie do wszystkich zabójstw przyznaje się czternastoletni, uśmiechnięty i bardzo sympatyczny Billy. Siła powieści tkwi w bardzo dobrze nakreślonych portretach psychologicznych bohaterów. I nie tyczy się to jedynie głównego bohatera, lecz praktycznie wszystkich…
Mamy dwa wątki: pierwszy z nich dzieje się w piętnaście lat wstecz od właściwych wydarzeń powieści Paula Tremblay’a. Czternastoletnia córka Barretów (Marjorie) zaczyna zdradzać pierwsze symptomy schizofrenii. Histeryczne, nerwowe, stopniowo coraz bardziej psychiczne i niemal obłąkane zachowanie dziewczyny zamienia spokojne życie w piekło. Ojciec rodziny, John, postanawia wezwać na pomoc księdza Wanderly, który ma wygonić demona, jaki rzekomo opętał ich starsze dziecko. Pozornie wszystko się udaje, jednak Barret nie ma pieniędzy na dalsze leczenie córki – postanawia skorzystać z propozycji producentów reality show i nagrać serię odcinków pod tytułem Opętanie. Finał telewizyjnego show przechodzi oczekiwania wszystkich, zarówno telewidzów, jak i samych bohaterów. Jest mroczny, okrutny i nader wstrząsający. Drugi wątek koncentruje się na Merry, młodszej siostrze Marjorie, która w czasie kręcenia odcinków miała niecałe osiem lat. Znana blogerka Karen przeprowadza z nią wywiad-rzekę, w którym to odkrywa kolejne, mroczne sekrety rodziny Barretów o życiu na wizji i w towarzystwie opętanej siostry. Okazuje się, że kamera nie była w stanie nakręcić wszystkiego, co faktycznie miało miejsce w niewielkim domku na przedmieściach Nowej Anglii. To pierwsza opublikowana w Polsce powieść Paula Tremblay’a, amerykańskiego pisarza i miłośnika horrorów, dark fantasy oraz science-fiction urodzonego w Colorado w 1971 roku. Był dwukrotnie nominowany do nagrody…