0
7.7/10
1001 obrzydliwych obrzydliwości (Anne Rooney)
Proza dziecięca / 10 sierpnia 2016

Co jest bardziej odpychające: fakt, że jedzenie spędza we wnętrzu człowieka dwa dni zanim przejdzie drogę od ust do odbytu, czy może szwedzki przysmak, czyli pierogi z mąki, soli i krwi reniferów? Czy chłopcy przestraszą się tego, że starożytni Rzymianie rozjaśniali włosy gołębimi odchodami, a dziewczynkom krew w żyłach zmrozi stwierdzenie, iż w łóżku żyje ponad 6 milionów roztoczy? Czy wiecie, że niektóre dzieci rodzą się z kompletem zębów, największy żuk na świecie ma rozmiar dorosłego chomika, a we Francji jada się smażone oczy cieląt nadziewane bułką tartą? Na pocieszenie dodam, iż pewien francuski komik pod koniec XIX wieku bawił swa publiczność „wygrywaniem” melodyjnych bąków, zaś zbyt duża ilość zjedzonej marchewki sprawi, że staniesz się pomarańczowy! Anne Rooney w 1001 obrzydliwych obrzydliwościach zabawny sposób przedstawiła kilkaset ciekawostek pogrupowanych w kilku kategoriach: o ciele ludzkim, zwierzętach, faktach historycznych i naukowych, o jedzeniu oraz o rekordach świata. Niektóre z nich wcale nie są obrzydliwe jak wskazuje to nazwa książki, wręcz przeciwnie, bowiem stanowią one nieco sensacyjne wzmianki z minionych czasów, które z pewnością zaskoczą niejednego dorosłego. Są też ciekawostki wywołujące co najmniej dreszczyk emocji i falę wzburzenia w żołądku tych wrażliwszych osób. Bo jak to, nie godzi się, by trzymać czaszki zmarłych…