Świat Jonesa (Philip K. Dick)
Science-fiction / 25 kwietnia 2015

Świat Jonesa jest trzecią powieścią science fiction w dorobku jednego z najbardziej wizjonerskich pisarzy fantastyki, Philipa Kindreda Dicka. I choć Wojtek Sedeńko we wstępnie zaznacza, iż książka ma liczne niedociągnięcia, pękniętą strukturę fabularną czy błędy w kreowaniu bohaterów, to z całą pewnością warto zapoznać się z kolejną odsłoną dysutopijnego świata po wojnie nuklearnej. Akcja rozgrywa się w 2002 roku i można w niej wyróżnić dwa główne, aczkolwiek bardzo różniące się objętościowo, wątki. Pierwszy z nich kreśli dzieje Jonesa, ekscentrycznego wizjonera, który w czasach powszechnego relatywizmu autorstwa Hoffa (prawdziwe jest wyłącznie to, co da się udowodnić), jest ścigany przez Maxa Cussicka, pracownika rządu Federalnego oraz jego współpracowników za podżegnania do buntu i wzniecanie antyrządowej atmosfery. Drugi wątek koncentruje się na wyprawie ośmiorga mutantów (a raczej genetycznie i fizjologicznie zmienionych ludzi, aby mogli szybko adaptować do nowych warunków) na Wenus, gdzie mają zacząć kolonizować planetę. Świat Jonesa jest znakomitym wstępem do dalszej prozy Dicka, bowiem zawiera wszelkie lęki i obsesje, jakie będą trapić autora w dalszych tekstach: przeludnienie Ziemi, szalejące plagi i choroby, wizja posthumanoidalnego człowieka-maszyny, totalitaryzm połączony z militaryzmem oraz przede wszystkim rozważania dotyczące życia w substytucie, jakoby człowiek został zawieszony w czasoprzestrzeni i nie może się z niej uwolnić, stąd…