1 grudnia 2017

Nie dane im było zaznać sielskiego życia w wiejskim domku. Na Alka, Ryskę i Żara poluje grupa morderców, którzy weszli w posiadanie tajemniczego listu – to od informacji w nim zawartych zależą dalsze losy dwóch krajów. Protagoniści wpadają w spore tarapaty i nic nie wskazuje na to, by tym razem mogli wyjść z nich bez szwanku. Dodatkowo nasila się spór pomiędzy mieszkańcami Rintaru i Sawrii – zwrócenie uwagi na ten wątek pozwoliło autorce na znaczne rozszerzenie akcji, pojawia się wiele informacji dotyczących podziału władzy oraz kwestii wysoko postawionych rządzących. A żeby nie zabrakło odpowiedniej dawki grozy, to zdradzę, że za Alkiem podąża obłąkany Wędrowiec!

Finał trylogii przynosi drobne zmiany w samej kreacji warstwy fabularnej: bohaterowie rzadziej się przekomarzają i mniej sobie docinają , pojawia się zaś więcej akcji i ważnych dla rozwoju postaci wydarzeń. Muszą podejmować brzemienne w skutkach decyzje. Szczur Alk pragnący zmienić się z powrotem w człowieka, bezczelny, sarkastyczny snob pragnący władzy, Ryska, czyli wiejska dziewczyna z darem prorokowania, czasami zbyt naiwna oraz Żar, złodziejaszek z ogromnym poczuciem humoru – każde z nich stanie przed ważką decyzją. Jednak tym razem mają jasno sprecyzowane cele i wiedzą, co chcą osiągnąć.

Rok szczura: Świeca to fantasy w wersji wiejsko-ludowej: nie ma tu wiele magii, na próżno szukać wątków romantycznych, za to karty książki wypełnia humor. Liczne waśnie między bohaterami, ich nieudolne decyzje i zabawne wpadki sprawiają, że całość jest bardzo lekka w odbiorze.

A zakończenie? Teoretycznie wszystkie wątki ładnie zwieńczono, historia została zamknięta i nic nie wskazuje na to, że ma powstać kolejna część. A jednak! Autorka pozostawiła sobie furtkę – może nie tyle do kontynuacji, ile spin-offów związanych z wcześniejszymi lub późniejszymi losami poszczególnych bohaterów.

Na korektę książki spuszczę jedynie zasłonę milczenia. Wydawnictwo Papierowy Księżyc to prawdziwy fenomen na polskim rynku literackim: publikuje naprawdę poczytne, interesujące tytuły z gatunku fantastyki i thrillery, ale edycja tekstów woła o pomstę do nieba. Od lat powtarzają się te same zarzuty i nic się w tej kwestii nie zmienia.

Generalnie zamknięcie trylogii Rok szczura rodzi pytanie o całościowy odbiór powieści. Jest dobrze – autorka stawia na dowcip i mnogość zabawnych scen, wątki prowadzone są przejrzyście, fabuła ciekawi, a interakcje między bohaterami zostały dobrze dopracowane. To książki, w których bardzo ważną rolę odgrywają wątki obyczajowe, zwłaszcza dotyczące wiejskiego życia i jego trosk. Dobre tłumaczenie oddaje sielski klimat utworu. Trylogia Olgi Gromyko może nie należy do literatury najwyższych lotów, ale i do tego miana nie pretenduje – to po prostu bardzo przyjemna, lekka lektura z wątkami fantastycznymi, która doskonale sprawdzi się w czasie letnich wojaży i jako rozrywka po całym dniu ciężkiej pracy.

Pattyczak

Tytuł: Rok szczura: Świeca
Autor: Olga Gromyko 
Seria: Rok szczura, tom III
Tłumaczenie: Marina Makarevskaya
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data i miejsce wydania: 07.10.2016, Słupsk
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydanie: I
Liczba stron: 390
ISBN: 978-83-65568-18-2

Podsumowanie

Rok Szczura: Świeca

Rok Szczura: Świeca
  • 5/10
    Fabuła
  • 5/10
    Stylistyka
  • 7/10
    Wydanie

Zalety

  • furtka dla spin-offu
  • interakcje miedzy bohaterami

Wady

  • ludowo-wiejska fantasy, nie mój gust