5 marca 2024

Rzeczy osobiste autorstwa Karoliny Sulej to bardzo przejmująca książka, której punktem wyjścia jest przedstawienie historii Szoa z perspektywy materialnej. Niewątpliwie jest to lektura wstrząsająca, która zmusza do refleksji, a zarazem napisana jest językiem przystępnym dla szerokiego grona odbiorców​.

Autorka koncentruje się na ubraniach i rzeczach osobistych więźniów – tym, co się z nimi działo, jaki wpływ wywierała zmiana codziennego stroju na słynny pasiak, ale także tym, jak powoli, krok po kroku, odbierano więźniom wszelką tożsamość i indywidualizm. Sulej zdołała wnikliwie i z wyczuciem przedstawić życie obozowe przez pryzmat ubrań i przedmiotów, które stawały się częścią codziennej walki o przetrwanie i zachowanie ludzkiej godności.

Co się działo z ubraniami w obozach koncentracyjnych i zagłady?

Ubrania i rzeczy osobiste odgrywały ważną rolę w obozach koncentracyjnych i zagłady. Były one symbolem tożsamości, statusu społecznego i osobistej wartości. Dla ofiar również źródłem ciepła, ochrony i komfortu.

Po przybyciu do obozu więźniowie byli natychmiast zmuszeni do oddania swoich ubrań i rzeczy osobistych. Następnie były sortowane i przechowywane w magazynach. Ubrania były sprawdzane pod kątem wartości i przydatności. Te, które były w dobrym stanie, były nadawane innym więźniom, a te, które były zniszczone lub niepotrzebne, były wyrzucane lub spalane. Rzeczy osobiste, takie jak biżuteria, pieniądze, dokumenty i zdjęcia, były również zabierane po przybyciu do obozu. Te przedmioty były często kradzione lub sprzedawane przez strażników.

Dobytek ofiar był często ostatnim fizycznym dowodem ich istnienia. W obozach operacji Reinhardt, takich jak Bełżec, Sobibór i Treblinka, ofiary były zabijane natychmiast po przybyciu, a ich rzeczy były zbierane i sortowane dla użytek nazistów. Te przedmioty były rutynowo zbierane i wysyłane z powrotem do Niemiec, aby zostać rozdzielonymi wśród cywilów lub wykorzystanymi w niemieckim przemyśle. Dobytki tych, którzy zginęli, w tym masy włosów, ubrania, a nawet złote zęby wyjęte z ciał, często były przechowywane w magazynach, przy czym Auschwitz-Birkenau miało takie miejsca przechowywania znane jako „Kanada” ze względu na postrzegane bogactwo zgromadzonych tam przedmiotów.

Tożsamości osobiste były systematycznie wymazywane: mężczyźni i kobiety otrzymywali obszarpane mundury i buty, a ich głowy były golenie. Każdego dnia więźniowie mierzyli się z nieludzkimi warunkami życia, z niewystarczającą ilością jedzenia i zatłoczonymi barakami, co czyniło przetrwanie codzienną walką. Wielu więźniów było przydzielonych do pracy w obozie, takich jak sortowanie gór skonfiskowanego obuwia, ubrań i innych rzeczy osobistych więźniów. Te zadania były częścią okrutnej rzeczywistości życia obozowego, gdzie praca była kolejną formą eksterminacji, koncepcją określaną przez nazistów jako „zagłada przez pracę”.

Historia słynnego „pasiaka”

Obozowa odzież, zwana pasiakami, była charakterystycznym elementem ubioru więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady. Składała się z spodni i kurtki uszytych z materiału w pionowe, szerokie pasy na przemian jasne i ciemne (np. biało-czarne), jak w typowej piżamie. Do tego zestawu czasami dołączana była czapka z identycznego materiału.

Pasiaki miały różne kolory, w zależności od kategorii więźniów. Żydzi najczęściej byli ubrani w paski biało-czarne, Romowie w paski czerwono-czarne, a więźniowie polityczni w paski zielono-białe. Odzież obozowa była często brudna i zaniedbana. Więźniowie nie mieli możliwości jej prania ani wymiany.

Pasiaki były wprowadzone w 1938 roku jako element dyskryminacji i upokorzenia więźniów. Miały one ułatwić identyfikację więźniów i uniemożliwić im ucieczkę. Odzież obozowa była zazwyczaj wykonana z tanich materiałów, takich jak bawełna lub len, słabej jakości i nie zapewniała odpowiedniej ochrony przed zimnem i warunkami atmosferycznymi. Ubrania te były masowo produkowane i nie dostosowywane do indywidualnych rozmiarów więźniów, co często skutkowało tym, że były one niepasujące i niewygodne.

Pasiaste ubrania stały się symbolem Holokaustu. Są one przypomnieniem o okrucieństwach, jakich dopuścili się naziści wobec milionów ludzi. Są również symbolem odwagi i determinacji ofiar Holokaustu. Mimo trudnych warunków życia i pracy, więźniowie często starali się zachować godność i nadzieję.

Wygląd więźniów w obozowych uniformach był częścią systemu dehumanizacji, stosowanego przez nazistów w celu odbierania więźniów ich indywidualności i godności, jednocześnie ułatwiając ich identyfikację i nadzór. Ubrania te stały się jednym z najbardziej niepokojących obrazów okrucieństwa i cierpienia doświadczanego przez ofiary Holokaustu.

Karolina Sulej, pisząc z perspektywy antropologii rzeczy, ukazuje, jak nawet najprostsze przedmioty codziennego użytku jak grzebień czy miska, zyskiwały w obozowej rzeczywistości status skarbów. Dbałość o wygląd, utrzymanie higieny czy regularne czesanie włosów, choć wydawały się bezcelowe, były dla więźniarek ważne dla zachowania podmiotowości i godności, a także stanowiły formę buntu przeciwko uznaniu statusu biernej ofiary​. Relacje o tym, jak rzeczy osobiste ludności żydowskiej były systematycznie konfiskowane i wykorzystywane, są druzgocącym przypomnieniem o dehumanizacji i zbrodniach popełnionych podczas Holocaustu.

Rzeczy osobiste to lektura trudna pod względem emocjonalnym, ale bardzo przystępna ze względu na przyjazny dla czytelnika język i stylistykę. Godna uwagi, rekomenduję z czystym sercem.

Pattyczak

Tytuł: Rzeczy osobiste. Opowieść o ubraniach w obozach koncentracyjnych i zagłady

Autor: Karolina Sulej

Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne i Czerwone

Data i miejsce wydania: 14.10.2020

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie: I

Liczba stron: 455

ISBN: 978-83-66219-38-0

Podsumowanie

Rzeczy osobiste

Rzeczy osobiste
  • 8/10
    Fabuła
  • 8/10
    Stylistyka
  • 8/10
    Wydanie

Zalety

  • poruszająca i refleksyjna opowieść
  • połączenie historii, antropologii i literatury
  • ważna pozycja dla każdego, kto chce zrozumieć historię Holokaustu

Wady

  • trudne i bolesne tematy