23 kwietnia 2014

simon_peppercornIle to razy w czasie lekcji moje myśli uciekały do innego, magicznego świata, aby tylko na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości? Kto nie marzył o przeżywaniu niezwykłych przygód, rozmowie ze zwierzętami czy uczeniu się zaklęć?  Takie wizje snuje też dwunastoletni Simon Peppercorn, bohater najnowszej książki Wendella Speera. Logowanie do magicznej przestrzeni to kolejna wariacja na temat Harry’ego Pottera – jednak tylko pozornie. Warto wspomnieć, że amerykański autor mieszkał w Polsce wiele lat i dzięki temu jego powieść jest bliska europejskim realiom. Liczne nawiązania do polskich legend i baśni sprawiają, że książka wyróżnia się spośród oferty skierowanej do młodszych czytelników i warto się z nią zapoznać.

Chłopak nie jest przykładem idealnego dzieciaka, którego warto naśladować: lubi przezywać swoją nauczycielkę (za co jeszcze będzie się wstydził, nawet w magicznym świecie), ma problemy ze starszymi uczniami, a na dodatek często zdarza mu się zapomnieć o ważnych rzeczach, nawet o własnych urodzinach! Simon stara się przezwyciężyć te trudności uciekając w świat wyobraźni, przez co sprawia wrażenie oderwanego od rzeczywistości. W dniu dwunastych urodzin okazuje się, że jako jeden z nielicznych został wybrany, by pretendować do stanowiska Wojownego Czarodzieja. Peppercorn, aby stać się pełnoprawnym uczniem szkoły magii, musi przejść próbę (tak zwane „wybudzenie z realnego świata”), która wymaga współpracy z trójką jego przyjaciół – Laylą Belladonną, Morgan Lafayette i Arthurem Sunshinem. Wszystko układała się idealnie do czasu, kiedy Simon zostaje ugryziony przez potwornego wilczydła i musi jak najszybciej, tuż przed pełnią księżyca, dotknąć tajemniczego kamienia strzeżonego przez Smoka Wawelskiego. W przeciwnym razie chłopakowi będzie grozić wielkie niebezpieczeństwo i – co gorsza – już nigdy nie zaloguje się do magicznej przestrzeni!

Podczas lektury nie można nie zauważyć podobieństw do serii przygód Harry’ego Pottera autorstwa J.K. Rowling. Na początku wszystko wydaje się identyczne: w dniu urodzin młody chłopak dowiaduje się, że posiada ukryte moce i dzięki nim przenosi się do fantastycznego świata pełnego dziwnych stworzeń i gadających zwierząt, gdzie może pobierać lekcje magii. Nawet same zaklęcia wydają się bardzo zbliżone do tych, których uczył się Harry Potter, np. Levitato (Wingardium Leviosa – podnoszenie przedmiotów), Descendo (Descendo – przywracanie rzeczy na miejsce lub otwieranie magicznych przejść), Petrifio Totalus (Petrificus Totalus – sztywnienie ciała) czy Electro (Lumos – zapalanie światła za pomocą różdżki). Na szczęście podobieństwa bardzo szybko znikają, bowiem Wendell wybiera tradycyjną schemat powieści drogi.

Młody bohater musi udać się do Krakowa by ocalić swoje życie i pokonać przeciwnika, którym jest najbrzydszy czarodziej na świecie – Battlefang. Jednocześnie Simon czasem zapomina, że ma u boku towarzyszy, którzy nie raz wyratują go z opresji i pomogą rozwiązać nawet najbardziej skomplikowane zadania. To książka nie tylko o magicznej przygodzie, ale przede wszystkim o tym, aby zawsze polegać na najbliższych przyjaciołach i wierzyć, że wspólnymi siłami znajdzie się rozwiązanie nawet najtrudniejszej sytuacji. Nie tyczy się to tylko ludzi, lecz także wiernego psa Simona, Dogga, który w nowej przestrzeni przybierze zaskakującą postać. Nawet tajemnicza ropucha okaże się pomocna podczas poszukiwań unikatowego kamienia pod zamkowym wzgórzem czakry.

W książce spotkać można wiele postaci znanych z klasycznej literatury fantasy (smoki, krasnoludy, leśne duszki,  trolle, a nawet aż dwie Baby Jagi), ale pojawiają się też całkiem nowe stworzenia, takie jak wilczydeł czy gącur. Bardzo ciekawym zabiegiem jest umieszczenie części akcji w Krakowie; warto uznać to za bardzo miły gest w kierunku polskich czytelników.

Godna pochwały jest również szata graficzna polskiego wydania. Okładka, na której przedstawiony jest Simon, z pewnością pozwoli młodemu odbiorcy zidentyfikować się z postacią głównego bohatera, który… jeździ na deskorolce i ma w dłoni różdżkę, przypominającą kawałek oderwanej gałązki! Każdy rozdział wyszczególniono ozdobnym drukiem, zaś sama czcionka jest bardzo wyraźna. Język powieści nie jest mętny ani zagmatwany, bowiem książkę przeznaczono dla najmłodszych czytelników. Narracja prowadzona jest w lekki i przystępny sposób. Autor odpowiednio wyważył partie opisowe i dialogowe, dzięki czemu nie sposób pogubić się w magicznej przestrzeni. Dodatkowo całkowicie zrezygnował z jakiejkolwiek brutalności, przemocy czy komplikacji, które mogłyby zniechęcić do dalszej lektury. Wszystko zostało przedstawione w subtelny i delikatny sposób, by po powieść mogło sięgnąć dziecko z pierwszej klas szkoły podstawowej.

Simon Peppercorn. Logowanie do magicznej przestrzeni to książka skierowana do najmłodszych czytelników, którzy z łatwością zaprzyjaźnią się z niesfornym i marzącym o wielkich przygodach uczniem szkoły podstawowej. Szybka akcja oraz zaskakujące zakończenie powieści zapewnią porządną rozrywkę podczas zimowej niepogody.

Pattyczak
Autor: Wendell Speer
Tytuł: Simon Peppercorn. Logowanie do magicznej przestrzeni
Tytuł oryginału: Simon Peppercorn, Log in to Magic Space
Tłumaczenie: J.W. Gadacki
Liczba stron: 380
Wydawnictwo: Zysk i S-ka 
Data wydania: 22 listopada 2011
Cena: 29,90 zł
ISBN:  978-83-7506-743-9