0
9/10
I góry odpowiedziały echem (Khaled Hosseini) – recenzja
Powieść obyczajowa / 12 sierpnia 2015

Przeczytanie niezliczonej ilości książek nie da takiej wiedzy na temat kultury państw Bliskiego Wschodu, jaką można wynieść z bezpośredniego obcowania i przebywania wśród Afgańczyków. Khaled Hosseini, rodowity Afgańczyk, znany przede wszystkim ze świetnego Chłopca z latawcem, w swojej trzeciej książce I góry odpowiedziały echem kładzie nacisk na wielowątkowość ukazującą codzienne trudy Afgańczyków rozsianych po całym świecie. Ważnym elementem występującym w powieści jest mała szkatułka, w której jedna z bohaterek kolekcjonuje ptasie piórka.  Jedne zdobyte z łatwością, inne z wielkim trudem, niemniej każde jest jednakowo ważne – podobnie jest z całą książką. Autor opisał w niej kilkadziesiąt historii powiązanych z życiem dwójki bohaterów: od smutnych, aczkolwiek podnoszących na duchu losów Parwany, poprzez przygnębiające dzieje Solejmana Wahdiego, osamotnienie jego żony Nily, strach przed społeczną presją Nabiego, aż po determinację w spełnieniu obietnicy danej przez Markosa swojemu przyjacielowi. Książka rozpoczyna się przypowieścią Sabura skierowaną do dzieci (kilkuletniego Abdullaha i dwuletniej Pari), której najważniejszym przesłaniem jest ogrom rodzicielskiej miłości oraz gotowość do poświęcenia własnego szczęścia dla dobra potomka. Alegoria pełna okrucieństwa, niezrozumiałych decyzji, bólu i łez, pozornie pozbawiona jakiejkolwiek miłości i troski o najbliższych – dopiero po wielu latach stała się w pełni zrozumiała dla Abdullaha i Pari.  Przez dziesięciolecia mężczyzna nie potrafił pogodzić…