Na czas wakacyjnych wojaży polecałam niezobowiązującą i bardzo przyjemną w odbiorze lekturę książki Abby Jimenez To tylko przyjaciel, zaznaczając, iż to świetny materiał na kinowy film obyczajowy z dużą dawką humoru. Tymczasem na horyzoncie pojawił się nowy tytuł – Nas dwoje Holly Miller – który moim zdaniem zdetronizował wspomnianą powieść w kategorii najpiękniejszej miłosnej historii ze słodko-gorzkim zakończeniem. Debiutancka książka brytyjskiej pisarski szturmem podbiła serca miłośniczek romansu – na Good Reads Nas dwoje zebrało wysoką ocenę 4,29/5! W czym tkwi sekret powieści rekomendowanej przez samą Jodi Picoult?
Callie to młoda kobieta bardzo przeżywa śmierć swojej najbliższej przyjaciółki, w jej życiu dominuje smutek i przygnębienie. Na co dzień pracuje w kawiarni swego przyjaciela i próbuje jakoś poradzić sobie z ogromną pustką spowodowaną śmiercią ukochanej Grace. Wydaje się żyć z dnia na dzień, bez żądnego konkretnego celu do momentu, aż do kawiarni wkracza pewien przystojny mężczyzna od razu wzbudzające zainteresowanie dziewczyny. On też jest singlem i poszukuje sensu życia, a jednak bardzo boi się związać z Callie, bo z góry wie, jak skończy się ich związek i jak bardzo będzie boleć jego złamane serce.
Joel to trzydziestopięciolatek posiadający niezwykły dar – raz w tygodniu podczas snu doznaje proroczej wizji dotyczącej swoich bliskich. Czasami jest to coś dobrego, na przykład dowiaduje się, że za rok jego siostra będzie w upragnionej ciąży, zaś czasami coś bardzo złowieszczego jak wtedy, gdy przyśniła mu się śmierć matki spowodowana chorobą nowotworową. Joel nie potrafi podzielić się tym doświadczeniem ze swoimi krewnymi czy też przyjaciółmi. Skrupulatnie prowadzony przez niego pamiętnik snów pozwala mu na zapobieganie niektórym wydarzeniom, jednak nie wszystko jest w stanie kontrolować. Z tego też powodu mężczyzna jest singlem – nie chce się prawdziwie zakochać, bowiem nie jest w stanie znieść myśli o tym, iż jego ukochanej może przydarzyć się coś złego i nie będzie w stanie uchronić ją przed nieszczęściem. Czy Callie będzie w stanie wpłynąć na myślenie Joela? Czy dwoje ludzi spragnionych miłości i akceptacji będzie w stanie podjąć walkę z nieuniknionym?
Fantastyczny pierwiastek, jakim jest dar proroczych snów, w ogóle nie dominuje nad całą fabułą. Stanowi on raczej przyczynek ku temu, by do literackiej narracji wprowadzić elementy trudnych, życiowych wyborów i kwestii poświęcenia szczęścia jednostki dla dobra ogółu. I chociaż narracja prowadzona jest z perspektywy dwóch osób (zamiennie Joela i Callie), to zdecydowanie głównym bohaterem jest sam Joel. Nas dwoje przypomina film Słodki listopad – czytelnik towarzyszy bohaterom na każdym etapie ich związku, od początkowej euforii poprzez smutek. Nie ma tu wiele miejsca na ckliwe miłosne wyznania czy też seksualne eskapady. Fabuła wyraźnie skupia się na kwestii wolnego wyboru i tego, czy warto poświęcić własne szczęście dla dobra innych osób. Jak postąpilibyśmy na miejscu mężczyzny, który z góry zna przyszłość? To piękna opowieść o głębokiej miłości i poświeceniu, po którą konieczne powinny sięgnąć miłośniczki książki Zanim się pojawiłeś oraz fanki stylistyki pióra Nicholasa Sparksa.
Owszem, omawiany tytuł to romans, ale z zupełnie innej ligi – nie jest banalny czy też pełen erotycznych opisów. Autorka niejednokrotnie przypomina też o tym, jak kruche potrafi być ludzkie życie. I chociaż sama opowieść przynależy do kategorii tych niemożliwych, to jednak decyzje podejmowane przez bohaterów są boleśnie prawdziwe. Nas Dwoje Holly Miller to jedna z najsmutniejszych i jednocześnie najpiękniejszych historii miłośnych, jakie czytałam w ciągu ostatnich paru lat. Gorąco polecam!
Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego serdecznie dziękuję wydawnictwu
MUZA S.A.
Pattyczak
Tytuł: Nas dwoje
Autor: Holly Miller
Tytuł oryginalny: The Sight of You 2020
Tłumaczenie: Katarzyna Bieńkowska
Wydawnictwo: Muza S.A.
Data i miejsce wydania: 28/10/2020, Warszawa
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydanie: I
Liczba stron: 480
ISBN: 978-83-287-1454-0
