17 września 2014

W pierścieniu ognia tom II Suzanne CollinsKsiążki o antyutopijnym państwie wydają się być czymś znanym co najmniej od czasów starożytnych, jednak szczególną popularnością cieszą się od XVIII wieku i, zaznaczmy to bardzo dokładnie, trwa ona nieustannie po dziś dzień. Motyw traktujący o społeczeństwie przyszłości, w którym to wolność jednostki została ograniczona poprzez podporządkowanie się systemowi władzy, zajmował umysły niejednego literata, jak chociażby Jonathana Swifta (Podróże Guliwera), Aldousa Huxleya (Nowy wspaniały świat), Williama Goldinga (Władca much), Kurta Vonneguta (Pianola) czy najpopularniejszego antyutopisty, Georga Orwella (Rok 1984). Collins wyróżnia się na tle swoich poprzedników pod tym względem, iż głównymi protagonistami jej książek są nastolatkowie z całkowicie innymi życiowymi celami, niż w przypadku standardowych postaci antyutopijnych powieści. Na próżno szukać tu wielkich haseł, bohaterskich czynów czy też szerzenia wolności i sprawiedliwości. W świecie rządzonym przez krwawy Kapitol marzy się o pełnym brzuchu, ciepłym ubraniu i spokojnie przeżytym dniu.

W pierścieniu ognia wydaje się powielać schemat fabularny pierwszego tomu – i tym razem czytelnik ma do czynienia z ponownym rozegraniem igrzysk Ćwierćwiecza Poskromienia (z okazji 75-lecia rządów w Panem i minięcia 25 lat od poprzednich, jubileuszowych zawodów), problemem wyboru Katniss pomiędzy Peetą a Galem, jak i też sprawą rozwiązywania codziennych kłopotów z wyżywieniem. Pojawia się również kwestia niedopasowania zachowania i wypowiedzi dziewczyny wobec oczekiwań stawianych przez Kapitol. To drugi tom trylogii, a z doświadczenia wiem, że kontynuacjom bardzo ciężko dorównać poprzednikom, a przynajmniej zachować podobny poziom. W przypadku tej części mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że sprostała zadaniu (nie jest lepsza, ale równie dobra). Cóż z tego, że dziewczynę ponownie zobligowano do udziału w Igrzyskach, skoro tym razem nie stanowią one głównej siły napędowej, jak to było w pierwszym tomie. Nacisk przeniesiono na rozruchy i próby powstań we wszystkich państwowych Dystryktach, rozwój drugoplanowych postaci, takich jak Haymitch czy Plutarch, oraz rozwinięcia historii tajemniczego Trzynastego Dystryktu, który został zmieciony z powierzchni Ziemi lata temu.

Zarówno Katniss, jak i Peeta oraz Gale nie marzą o zmienieniu systemu, nie pragną politycznej rewolucji, czy też wprowadzenia w życie określonej idei. Mimo okropnych doświadczeń wyniesionych z 74 Głodowych Igrzysk, nastolatkowie nadal pragną przyziemnych rzeczy, takich jak bezpieczeństwo, zapasy jedzenia, spędzanie wolnego czasu na zabawach, a nie polowaniach na ludzi, i zbieraniu żywności dla najbliższych. Ich dzieje niewiele się zmieniły po ostatniej wygranej, wręcz przeciwnie – na dwójce zdobywców ciąży obowiązek odbycia tournée po wszystkich Dystryktach i głoszenia chwały rządu państwa Pan. Długo nie mogą korzystać z pełni szczęścia, bowiem Kapitol ogłosił kolejną, tym razem jubileuszową, edycję Igrzysk, w której będą brać udział wszyscy dotychczasowi zwycięzcy. Pokaz siły, władzy i przede wszystkim kontroli nad buntującym się społeczeństwem – tymi sposobami rząd chce stłamsić rozruchy, jakie zaczynają ogarniać cały kraj.

Książce mogę postawić dwa zarzuty, z którymi zapewne nie zgodzi się większość czytelników. Po pierwsze, zabrakło mi rozwoju psychologicznego głównych postaci. Są oni identyczni jak w pierwszej części: Katniss nadal nie potrafi określić, na którym przyjacielu bardziej jej zależy, Peetą nieustannie kierują szlachetne pobudki, zaś Gale stroi fochy i nie chce przyjmować pomocy od dziewczyny. Owszem, widać załamania „dziewczyny z ogniem” podczas walk na arenie, ale jest to naturalna konsekwencja funkcjonowania w kilkunastogodzinnym stresie i ogromnej presji ze strony otoczenia. Z pomocą przyszedł nie kto inny, jak Haymitch. Jest to bardzo interesujący, skrywający kilka ciemnych sekretów, bohater. Wątek ukazujący jego młodzieńcze losy na polu Igrzysk, walki z okrucieństwem i zdradą swoich najbliższych okazał się najciekawszym elementem w całej fabule. Drugi zarzut jest ściśle powiązany z pierwszym, bowiem chodzi o miłosny trójkąt głównych postaci. Moim zdaniem, autorka niepotrzebnie podkreśla uczuciowe zmagania Katniss między szlachetnym i niedostępnym Peetą, a dziarskim kumplem z dzieciństwa, Galem. Motyw znany i stary jak świat. Zamiast niego Collins mogłaby się skupić na rozbudowaniu przedstawionej rzeczywistości i opisie budzącej się rewolty. Niemniej, są to tylko niewielkie potknięcia, bowiem przedstawiana akcja nie pozwala skupiać się na tego typu szczegółach.

Fabuła jest wyjątkowo wciągająca i nie daje możliwości oderwać się od lektury, dzięki niewielkim cliffhangerom na końcu każdego rozdziału. Praktycznie nie ma w książce nudnych fragmentów, nieustannie coś się dzieje. Z pewną dozą nieśmiałości mogę stwierdzić, że opis przestrzennego placu i broni użytych podczas Igrzysk jest o wiele atrakcyjniejszy niż ten ukazany w pierwszym tomie. Deskrypcje walk są znacznie brutalniejsze. Bardzo zmienne stany emocjonalne doprowadzają psychikę bohaterów na skraj wytrzymałości. Nie wiadomo, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem, nikomu nie można ufać. To chyba te elementy w połączeniu z futurystyczną wizją krwawego państwa sprawiają, że trylogia zyskała sobie grono wiernych czytelników.

Narracja i stylistyka powieści zostały utrzymane w duchu pierwszego tomu. Dotyczy to również całego wydania oraz szaty graficznej powieści. Lekki i przyjemny styl, krótkie, aczkolwiek treściwe, zdania w połączeniu z silnym poczuciem realności opisywanych zdarzeń sprawiają, że książkę pochłania się w kilka godzin.

W pierścieniu ognia jest lekturą dla kilku grup czytelników: przede wszystkim dla fanów pierwszego tomu oraz osób zachwyconych ekranizacją „Igrzysk śmierci”. Nie warto po nią sięgać, nie znając wydarzeń poprzedzających opisywaną tutaj fabułę, ponieważ ciężko będzie się zorientować w całości. Samo zakończenie wręcz wymusza zapoznanie z ostatnim tomem. Dla osób poszukujących nowej i intrygującej serii godnej następcy Harry’ego Pottera J.K. Rowling, Lasu Zębów i Rąk Carrie Ryan czy Siedmiu Królestw Cindy Williams Chimy, zachęcam do zapoznania się z trylogią Igrzysk śmierci. Naprawdę warto!

Pattyczak

Tytuł: W pierścieniu ognia
Tytuł oryginalny: Catching Fire
Autor: Suzanne Collins
Seria: Igrzyska Śmierci, tom II
Tłumaczenie: M. Hesko-Kołodzińska i P. Budkiewicz
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data i miejsce wydania: 2009, Poznań
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 360
Format: 135×205
ISBN: 978-83-7278-395-0