TOP 5 filmów romantycznych męskim okiem
Polecamy / 30 września 2017

U mężczyzn hasło „romantyczny” lub „melodramat” często wywołuje ciarki na plecach, ponieważ zdecydowana większość z nich jest niejako zmuszana przez swoje drugie połówki do oglądania nieco mdławych, sztampowych i obowiązkowo z happy-endem komedii romantycznych. Co roku powstaje kilkanaście produkcji, które zachwycają żeńską część widowni i wywołują niesmak u panów.

Zakon Dobrego Imienia Pana (Allen Mironov)
Sensacyjne / 25 września 2017

  Allen Mironov to literacki pseudonim polskiego poety, pisarza i publicysty. Zakon Dobrego Imienia Pana to jego debiutancka książka poświęconą tematyce masońskiej i idei mesjanistycznej, zainspirowanej okresem literackiego neoromantyzmu. Na pierwszy rzut oka wydawać się może, iż autor chce zyskać popularność na fali powieści o tematyce tajnych stowarzyszeń rządzących światem, co nie bez powodu przywodzi na myśl twórczość Dana Browna (zwłaszcza ostatnią powieść – Zaginiony symbol). Jednakże dopiero pełna lektura daje poczucie obcowania z dziełem w dużej mierze oryginalnym i skłaniającym do głębszej refleksji. Autor prezentuje nam cztery pozornie ze sobą niezwiązane wątki. Pierwszy z nich przedstawia losy pisarza Pawła Mirando, który, przybywszy do Sandomierza, przypadkowo staje się świadkiem napadu i próby morderstwa. Drugi szczegółowo opisuje zakulisowe działania partii politycznych, trzeci relacjonuje dzieje klasztoru Joannitek na Ukrainie (niezwykle zbieżnie z losami pewnego zakonu we wschodniej Polsce). Czwartym wątkiem poruszanym w powieści jest historia przygotowań do zamachu terrorystycznego na Bliskim Wschodzie na terytorium Góry Ararat. Warto podkreślić, iż owe na pozór błahe i przypadkowe sytuacje pozostają pod ścisłą kontrolą tajemniczego stowarzyszenia. Wszystkie te historie łączy postać mędrca specjalizującego się w ezoteryce, Józefa Astona, mistrza loży masońskiej. Pierwsza połowa książki wydaje się niesamowicie sztampowa, przewidywalna i pozbawiona jakichkolwiek wartości literackich. Zarówno przedstawienie…

Lalki z getta – Eva Weaver
Powieść historyczna / 21 września 2017

Nie ulega wątpliwości, że jednymi z najcenniejszych materiałów dotyczących okresu II wojny światowej, tuż obok archiwów i  oficjalnych dokumentów, są wspomnienia świadków historii, pełne bólu, cierpienia i piętna tragedii ludzkiego losu, o których nie sposób zapomnieć. Lalki z getta są autorskim debiutem Niemki Evy Weaver. Pisarka, która dotychczas zajmowała się kulturą artystyczną i zagadnieniami treningu kreatywności, wzięła na warsztat trudny temat Holokaustu, tworząc fikcyjną opowieść o winie i odkupieniu. Powieść posiada klamrową budowę, wszystko jest ze sobą precyzyjnie powiązane i tworzy przyjemną historię o silnej woli życia, cierpieniu, nadziei i przede wszystkim wybaczeniu. Książka podzielona jest na trzy, bardzo nierówne pod względem liczby stron, części: pierwsza z nich opowiada o małym żydowskim chłopcu zwanym Mika, który musiał dorastać za murami warszawskiego getta. Jego losy są nierozerwalnie związane z historią niemieckiego żołnierza, Maxa, któremu to przyszło odpokutować wojenne zbrodnie w sowieckich łagrach. Finał książki opisany w trzeciej części, choć banalny w swoim przesłaniu, nie razi prostotą ani tendencyjnością. W przypadku tej powieści jest on wręcz pożądany, bowiem na jej kartach przewinęło się tak wiele skrajnych emocji, że nieświadomie pragnie się szczęśliwego zakończenia. Lalki z getta stanowią przykład jednego z nielicznych trafnych tytułów doskonale oddających treść książki. Może tylko z pewną, małą…

0
6.7/10
Hobbici, bohaterowie J.R.R. Tolkiena (Lynette Porter)
Popularno-naukowe / 17 września 2017

Wydawać się może, że o twórczości autora trylogii Władca Pierścieni napisano już wszystko: zinterpretowano niemal każdą scenę, stworzono setki książek na temat Śródziemia, zorganizowano szereg spotkań i konferencji poświęconych Tolkienowi. Czy warto sięgać po kolejną pozycję, kiedy rynek został wręcz przesycony tego typu literaturą? Lynette Porter to członek Tolkien Society i US Popular Culture Association. Dlaczego o tym wspominam? Otóż to bardzo ważna kwestia, bowiem najnowsza książka autorki jest efektem ponad dziesięciu lat badań naukowych nad fenomenem tolkienowskich postaci. Hobbici, bohaterowie J.R.R. Tolkiena stanowią ciekawą pozycję popularnonaukową, z którą powinny zapoznać się osoby tworzące prace dyplomowe oraz profesjonalnie zajmujące się tematyką Śródziemia. Pierwsze wrażenie przychodzące na myśl po zapoznaniu się z blurbem, jest bardzo powierzchowne: Porter podjęła się dość prostego zadania, wszak nie tak trudno opisać i scharakteryzować tolkienowską rasę niziołków. I tu czytelnik przełamuje pierwszy stereotyp, jaki zrodził się w umyśle już przed rozpoczęciem lektury. W tym przypadku wydanie omawianej pozycji jest bardzo mylne wobec przedstawianej treści. Otóż książka odkrywa hobbitów, ale w kontekście masowej kultury. Uważna analiza autorki dowodzi, że są oni obecni niemal w każdym aspekcie życia: od paneli na „Comic-Conie San Diego”, poprzez musicale, audycje radiowe, aż po wypowiedzi wpływowych polityków. Warto podkreślić, iż badaczka nie…

0
7.7/10
Ostatnie dni Stalina (Joshua Rubenstein)
Publicystyka / 14 września 2017

W czwartek, piątego marca 1953 roku o godzinie 21:60 w Kuncewie, podmoskiewskiej daczy, zmarł Józef Stalin. Kilka dni wcześniej, 28 lutego 1953 roku, Stalin, Beria, Malenkow, Bułganin i Chruszczow, tak zwani „towarzysze broni”, wspólnie spędzili wieczór na seansie filmowym i po jego zakończeniu udali się z Kremla do Kuncewa. Po lutowej kolacji przygotowanej przez Matrionę Pietrowną (długoletnią gospodynię Stalina w Kuncewie), towarzysze Józefa powrócili do swoich domów. Sam naczelny przywódca narodu, który obsesyjnie bał się samotności (wedle wspomnień Chruszczowa działała ona depresyjnie na umysł Stalina), udał się na spoczynek. W całej willi paliły się światła, ponieważ Stalin sypiał w różnych pokojach, aby zmylić ewentualnych zamachowców. Kiedy następnego dnia ochroniarze i gospodyni zorientowali się, że coś niedobrego dzieje się ze Stalinem, powiadomili ministra bezpieczeństwa państwowego i swojego zwierzchnika, Siemiona Ignatiewa. Cała wierchuszka partii zjechała się do Kuncewa, aby zostać świadkami agonii wodza, trwającej aż do 5 marca. Następnego dnia z rana ciało Stalina zostało przewiezione do autopsji, by można było ustalić dokładną przyczynę śmierci. Ławrientij Beria, Wiaczesław Mołotow, Andriej Wyszyński, Nikołaj Bułganin, Łazar Kaganowicz, Anastas Mikojan, Klimient Woroszyłow i Nikita Chruszczow – oto lista ludzi, którzy po śmierci Stalina podzielili między siebie władzę. Wśród nich najbardziej wyróżniał się Beria oraz Chruszczow….

0
6.5/10
Tamte cudowne lata (Marian Izaguirre)
Powieść obyczajowa / 10 września 2017

Po ogromnym sukcesie Cienia wiatru Carlosa Ruiza Zafóna, niemal co drugą hiszpańską powieść reklamowano jako lekturę dla fanów historii o książkach i ich wpływie na życie bohaterów. W pewnym momencie stało się to niezwykle irytujące, ponieważ wiele z tych pozycji okazywało się zwykłymi „przeciętniakami”, jakich pełno w księgarniach i bibliotekach, w najmniejszy sposób nie dorównując słynnemu dziełu. Sięgając po debiut Izaguirre nastawiałam się na dość podobną sytuację: kolejny tytuł z przereklamowaną rekomendacją, łudzącą czytelnika obietnicami wielkich przeżyć duchowych. Fajerwerków nie było, niemniej Tamte cudowne lata to bardzo miłe zaskoczenie spośród najnowszych osiągnięć latynoskiej prozy. Akcja powieści rozgrywa się na trzech płaszczyznach: starsza pani o imieniu Alice podczas spaceru uliczkami niewielkiego hiszpańskiego miasteczka spotyka młodszego mężczyznę, którego postanawia śledzić. Doprowadza ją to do niewielkiej, upadającej księgarni, gdzie poznaje młodą Lolę. To kobieta o dość burzliwych losach, bowiem od lat zmaga się z poczuciem odrzucenia i braku akceptacji ze strony własnej rodziny. Mimo dzielących ich różnic w światopoglądzie, pochodzeniu i wieku, między nimi powstaje nic porozumienia, którą umacnia wspólna lektura biografii Dziewczyny o włosach jak len. Czytelnik na zmianę poznaje dzieje każdej z tych kobiet: dystyngowanej Alice, wyrozumiałej Alice i uroczej Rosy Tomlin, głównej bohaterki zapomnianej książki z zakurzonej sklepowej witryny. Fabuła…

0
9.7/10
Skarby z przeszłości (Brian Haughton)
Popularno-naukowe / 7 września 2017

Brian Haughton to znany biliofilom autor takich pozycji jak Ukryta historia, Tajemnicze miejsca i Tajemnicze historie. Skarby z przeszłości stanowią kolejną pozycję w jego dorobku przeznaczoną dla osób rozpoczynających swoją przygodę z historią, a konkretniej jej młodszą siostrą – archeologią. Czytelnik w siedemnastu rozdziałach podąża szlakiem najsłynniejszych skarbów: od grobowca Tutanchamona poprzez skarby z hiszpańskiej floty XVII wieku aż po bogactwa brytyjskich ziem Hoxne i Mildenhall. Nie ulega wątpliwości, iż rozwój współczesnej technologii zwiększył popyt i podaż na zaginione artefakty. Okresy wojen i zawirowań politycznych przez wieku ułatwiały nielegalny handel kosztownościami, a obecnie dzięki potędze internetu i, jak się okazuje, pozornej anonimowości, umożliwiono łatwiejszy dostęp do dawnych skarbów. Haughton podaje, iż popyt na nie sięga ponad bilion dolarów rocznie. Lektura książki dowodzi, iż częstokroć pogoń na złodziejami dzieł sztuki i poszukiwanie powiązań między poszczególnymi osobami jest na tyle skomplikowana i intrygująca, iż może stanowić podstawę bardzo dobrego filmu sensacyjnego. Skarby z przeszłości koncentrują się niejako na dwóch rodzajach kosztowności: tych znanych, owianych legendą takich jak grobowiec Tutanchamona, Bursztynowa komnata, Złoto Troi (majątek króla Priama), a także na tych mniej popularnych jak artefakty Karuna, skarb z Bengazi, Kwedlinburga czy Afganistanu (i tragicznie splądrowanego muzeum na początku XXI wieku). Tym, co wyróżnia…

0
10/10
Kruk, co kracze pokrakanie
Proza dziecięca / 4 września 2017

Trzecia odsłona książek Pana Poety przynosi zaskakujące zmiany! I to nie tylko w sferze tematycznej, ale także pod względem budowy stylistycznej. Otóż Kruk, co kracze pokrakanie nie tylko zaniecha tępieniem pewnych wad i postaw społecznych (jak  presji bycia chudym u Kury, co tyła na diecie lub bezsensownej złości na inne zachowanie otaczających nas osób w przypadku Wróbla, co oćwierkał sąsiadów), ale na dodatek zaczyna promować wzbogacanie swoich umiejętności o naukę obcych języków i zachęca do podróżowania. Fabuła Kruka…, podobnie jak poprzednich książek, jest bardzo prosta: ptak budzi się w obcym mieście i zaczyna krakać. Nikogo nie zna, czuję się nieco wyobcowany, ale jednocześnie nie ma w nim poczucia strachu i lęku, chce zbadać otoczenie. Po porannych przygotowaniach wyrusza na miasto i wzbudza sensację swoim głosem. Nikt nie rozumie o czym kraczek Kruk, przez co wzbudza zainteresowanie i ciekawość innych ptaków. Nie odpychają go od siebie, lecz próbują poznać: zapraszają, rozmawiają i starają się zrozumieć jego zwyczaje i odmienność. Dlaczego Kruk kracze? Co chce przekazać innym ptaszkom?  Czy to jakiś tajemniczy szyfr?     Jednak tym razem Pan Poeta nie uczy tolerancji w dobrym słowa tego znaczeniu: o ile Kura… czy Wróbel… wskazywały pewne negatywne cechy lub postawy i uczyły akceptacji…

0
6/10
13 po 13. Subiektywny remanent kina
Publicystyka / 2 września 2017

O kinematografii powstało mnóstwo książek, część z nich popadła w zapomnienie, inne zaś stały się obowiązkowym kanonem dla prawdziwego kinomaniaka. Wszyscy, zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści, powinni zapoznać się z Subiektywnym remanentem kina autorstwa Lecha Kurpiewskiego i Roberta Ziębińskiego. I choć jest to, jak wskazuje sam tytuł, bardzo subiektywne podejście do historii kina, to całość jest harmonijnie wyważona w postaci przyjemnych rozważań o kondycji współczesnej kinematografii. Trzeba wspomnieć, iż autorów dzieli 25-letnia różnica wieku. Kurpiewski to dojrzały i doświadczony krytyk wysoko ceniący światową klasykę kina, zaś Ziębiński to młody miłośnik wielkiego ekranu, jednak nie podchodzący bezkrytycznie do najnowszej historii filmu. To zróżnicowanie pozwala na interesujący dobór tytułów oraz na śledzenie wymiany poglądów dwóch miłośników wielkiego ekranu w następujących kategoriach: film na początku wieku, filmy polskie, romanse i anse, fantastyka i fantasy, kino grozy, kino familijne, czasy i obyczaje, filmowe biografie, kino drogi, twardziele w akcji, komedie, skandale i inne ale oraz filmy na koniec. Jak widać, książka podzielona jest na 13 tematycznych rozdziałów, w których znajduje się 13 wyselekcjonowanych tytułów, co daje łącznie 338 filmowych perełek (ranking uwzględnia 13 najlepszych i najgorszych filmów danej kategorii, stąd taka liczba tytułów). Każdy rozdział rozpoczyna się dyskusją poświęconą pierwszemu miejscu na liście rankingowej…

0
2/10
Harry Potter. Magiczne stworzenia do kolorowania
Książki / 31 sierpnia 2017

Boom na uniwersum Harry’ego Pottera minął jakiś czas temu. Rowling zakończyła swój cykl, w kinach miały premierę wszystkie książkowe adaptacje. Wydawało się, że fasolki Bertiego Botta i czekoladowe żaby już na zawsze zniknęły ze sklepów, z półek zniknęły ubrania i piżamki inspirowane tą niesamowitą serią. A jednak coś drgnęło. Do naszego kraju zawitały kolorowanki dla dorosłych oparte na filmowym i fantastycznym świecie Harry’ego Pottera. A potem boom powrócił, głównie za sprawą filmu „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć?”. W księgarniach pojawiły się wznowienia powieści oraz nowelki i opowiadania związane z magicznym światem czarodziejów. A wśród nich „Harry Potter. Magiczne stworzenia do kolorowania”, czyli druga odsłona cyklu malowanek od wydawnictwa Otwarte. Na jej łamach można znaleźć obrazki zarówno z filmu, jak i te z książek. Kolejno przedstawiają ulubioną trójkę protagonistów, drugoplanowych bohaterów (jak chociażby Zgredka), magiczne zwierzęta (hipogryfy i smoki) oraz fantastyczne istoty (na przykład olbrzymy i trolle). Generalnie wszystkie szkice można podzielić na dwa rodzaje: ładne i trudne. Banalna klasyfikacja, jednak jeśli brać pod uwagę stopień zaangażowania przy malowaniu, to okazuje się, że jedna kartka może pochłonąć na kilka godzin zabawy. A czym kolorować? Jak sama nazwa publikacja podpowiada, wszystkim tym, czym można nadać barwy, czyli kredkami, pastelami i kredkami…