7 marca 2023

Nowela Petera Wattsa Poklatkowa rewolucja to trudna i jednocześnie bardzo ambitna powieść hard science-fiction o użyteczności samoświadomości i relacji między człowiekiem a sztuczną inteligencją.

Kosmiczne hard science-ficion

Daleka przyszłość. Statek kosmiczny Eriophora podróżuję przez tunele czasoprzestrzenne od blisko 66 milionów lat. Jego pasażerowie przeważającą większość spędzają w kriogenicznym śnie i są wybudzani jedynie na moment, by budować sieć bramek międzygwiezdnych (to z nich czerpie się energię do dalszej podróży) lub też w sytuacji, gdy statek zaczyna obierać nieprzewidywalny kurs. Okrętem steruje sztuczna inteligencja, Szymp. To w jego pieczy znajduje się cały dobrostan pasażerów, ma nad wszystkim pieczę i możliwości, by podsłuchiwać i kontrolować niemal każdy ruch człowieka.

Główna bohaterka, Sunday Ahzmundin, systematycznie się wybudza i posłusznie wykonuje polecenia Szympa do momentu, aż zaczyna zauważać znikających „znajomych” i tym samym kwestionować zarządzanie AI. Inżynier ewolucyjna zaczyna snuć plany przejęcia kontroli nad Szympem, jednak jak ma tego dokonać, skoro przy każdym wybudzeniu traci sojuszników i jest się poddanym nieustannej kontroli? Czy kosmiczna rewolucja ma szansę powodzenia? Jeśli się uda, jak przetrwać w tym mrocznym świecie bez pomocy AI?

Silna podbudowa naukowa

Peter Watts jest z wykształcenia biologiem morskim i ta fascynacja naukowością jest bardzo silnie widoczna w jego prozie. Mocna podbudowa naukowa sprawia, iż sama lektura należy do kategorii wymagających i trudnych. Chociaż Poklatkowa rewolucja jest nowelą, to znalazło się tu miejsce na opisy konstrukcyjne Eriophory, przedstawienia zasad funkcjonowania ogrodów generujących pożywienie czy też ukazania fizycznych aspektów kosmicznej wyprawy. Utwór cechuje również klaustrofobiczna atmosfera – chociaż statek kosmiczny jest ogromny, to nieustannie ma się wrażenie, iż bohaterowie znajdują się w małych, ciasnych i zamkniętych pomieszczeniach, gdzie panuje duchota i poczucie nieuchronnego zagrożenia.

Konflikt silnych charakterów

Tematyka noweli obraca się wokół tematu użyteczności samoświadomości i konfliktu między dwoma silnymi charakterami – Sunday i Szympem. Projektodawcy misji założyli, iż sztuczna inteligencja będzie decydować za pasażerów jako nieomylna i wydająca sprawiedliwe sądy jednostka. Nie brali jednak oni pod uwagę relacji, jaka zawiązała się między dwojgiem postaci. Oboje są niewolnikami sytuacji, w jakiej znaleźli się nie z własnej woli.

Sunday jest ulubienicą Szympa i budzi się częściej niż przeciętny członek załogi, postrzega go jako przyjaciela. Pytanie jednak, czy relacja między człowiekiem a sztuczną inteligencją jest w ogóle możliwa i jeśli tak, to w jakim kierunku się ma rozwijać, skoro Szympa zaprojektowano tak, by nie przewyższał swą inteligencją rodzaju ludzkiego. Jednak ma jedną przewagę – za wszelką cenę musi zakończyć misję, nie zważając na 30.000 członków załogi, jaką ma pod swoją pieczą.

Język geeków

Ci, co znają twórczość Petera Wattsa, jak chociażby Echopraksję, wiedzą, z jakiego rodzaju lekturą przyjdzie im się zmierzyć. To powieść trudna w odbiorze, z bardzo charakterystycznym słownictwem, do którego próżno szukać słownika. Poklatkowa rewolucja skupia się na nauce i technologii, nie ma tu miejsca na dokładnie objaśnianie ani też konstruowanie atrakcyjnych światów. U Kanadyjczyka wszystko jest niezwykle hermetyczne.

W czasie lektury nie trudno zauważyć, iż część druku ma czerwone litery. Nie jest to żaden chochlik drukarski – to celowe zaznaczenie w ten sposób sekwencji genomu mitochondrialnego przez Sunday. Czerwone litery w tekście składają się na wiadomość, która zawiera część rewolucyjnego spisku.

Poklatkowa rewolucja Petera Wattsa to trudna w odbiorze nowela gatunku hard science fiction. Niewątpliwie wewnętrzny konflikt narratorki i zarazem głównej protagonistki, Sunday, był fascynujący, podobnie jak stawianie uniwersalne pytania o rozwój sztucznej inteligencji i współpracy z nią. Z drugiej strony to książka, której lektura naślęcza interpretacyjnych zagwozdek. W końcu to jest w stanie szybko pojąć, jak dokładnie działa chociażby sama Eriophora: łączy się z siecią tranzytową generowaną przez tunel czasoprzestrzenny, gdzie wysyła maszyny von Neumanna zbierające materiały i budują bramę. Następnie przechodzi przez ten konstrukt, zapala go i kumuluje energię pozwalającą pokonywać 500 milionowe skoki czasowe.

Reasumując, Poklatkowa rewolucja nie należy do szybkich lektur, niemniej z pewnością można określić ją mianem ambitnej hard sc-f. Nie jest to tytuł dla każdego, raczej dla garstki wybranych, wielopłaszczyznowa i wielowymiarowa, dająca ogromną satysfakcję po jej ukończeniu.

Pattyczak

Tytuł: Poklatkowa rewolucja

Autor: Peter Watts

Tytuł oryginalny: The Freeze-Frame Revolution

Tłumaczenie: Wojciech M. Próchniewicz

Wydawnictwo: MAG

Seria: Uczta Wyobraźni

Data i miejsce wydania: 31.11.2018, Warszawa

Oprawa: twarda

Wydanie: I

Liczba stron: 160

ISBN: 978-83-66065-16-1

Podsumowanie

Poklatkowa rewolucja

Poklatkowa rewolucja
  • 8.5/10
    Fabuła
  • 9/10
    Stylistyka
  • 9/10
    Wydanie

Zalety

  • świetny konflikt dwóch silnych osobowości
  • atrakcyjna cena - do kupienia nawet za 10 zł!
  • hard sc-f w znakomitym wydaniu

Wady

  • trudny, hermetyczny język
  • nie ma amatorów hard sc-f