Jedno życzenie Nicholasa Sparksa to jego powrót do najwyższej pisarskiej formy! Po kilku średniej jakości tytułach autor powraca do klimatów znanych z Jesiennej miłości – oto opowieść o parze zakochanych nastolatków walczących z przeciwnościami losu. Słodko-gorzkie zakończenie poruszy serca nawet najbardziej zatwardziałych czytelników.
O czym jest Jedno życzenie Sparksa?
Maggie Dawes ma śmiertelne, czwarte stadium raka, z licznymi przerzutami, bez szans na jakiekolwiek leczenie. Pozostało jej tylko kilka tygodni życia, które zamierza spędzić tak intensywnie, jak tylko się da. Przez kilka lat podróżowała po świecie i uwieczniała swe wyprawy na fotografiach. Następnie otworzyła autorską galerię w Nowym Jorku, w której to zatrudniła młodego, 22-letniego Marka. To właśnie w jego towarzystwie niespełna czterdziestoletnia kobieta spędza kilka bożonarodzeniowych dni, opowiadając mu historię swego życia.
Rok 1996. Przenosimy się na wyspę Ocracoke u wybrzeży Karoliny Północnej, gdzie 16-letnia Maggie zostaje siłą zmuszona do zamieszkania z ciotką, byłą zakonnicą. Powiedzieć, że na wyspie nie dzieje się nic i to dziura zabita deskami wcale nie będzie żadną ujmą dla tego miejsca, bowiem to dawna wioska rybacka zamieszkała głównie przez starsze osoby. Mało tu młodych ludzi, do nielicznych wyjątków należy rodzina Bryce’a Trickett, który to udziela dziewczynie korepetycji. Między tym dwojgiem zaczyna rodzić się poważne uczucie, jednak na przeszkodzie stoi przeszłość Meggie i to, że za parę miesięcy będzie musiała zniknąć bezpowrotnie z Ocracoke. Sama, bez swego ukochanego, bez dziecka, które nosi pod swoim sercem, które to jest wynikiem jednego, młodzieńczego wybryku.
Wzruszająca, chociaż przewidywalna historia
Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem to, jak rozwinie się fabuła – nie jest ona pod żadnym względem zaskakująca, podobnie jak w przypadku wspomnianej już Jesiennej miłości. Bardzo szybko można powiązać relacje między Meggie i Markiem, a także tego, jak zakończyła się wielka, nastoletnia miłość. Co ważne, w ogóle nie przeszkadza to w lekturze powieści. Ma ona w sobie ten sam klimat, co Pamiętnik, kolejne rozdziały powodują wzruszenie i wywołują dreszczyk emocji. Czytelnik próbuje zrozumieć postępowanie bohaterów, którzy dość szybko zyskują jego sympatię.
Jedno życzenie niewątpliwie nie wyłamuje się z romantycznego szablonu, z jakiego zasłynął Sparks. Niemniej w tym przypadku jest to akurat dobra rzecz, bazująca na sentymentach i bólu związanym z konkretnymi życiowymi decyzjami oraz słodko-gorzkie zakończenie sprawia, iż tytuł zachwyci wszystkie miłośniczki powieści obyczajowych.
Siła utworu tkwi w bardzo nostalgicznej narracji, w której to bohaterka przywołuje kolejne etapy jej miłośnej historii. Wszystko to dopełnia wyspiarski klimat miasteczka: kamieniste plaże, bujna roślinność, cisza i spokój, wszechobecne morze oraz harmonia, której nie sposób znaleźć w wielkim mieście.
Wiodącą myślą przewodnią całej książki jest ulotność ludzkiego życia i relacji – nic nie jest trwałe, trzeba nauczyć się doceniać momenty tu i teraz, nie bać się mówić wprost o swoich uczuciach i oczekiwaniach, nie okładać niczego na później, bo jutra może być nie być. To tytuł dla osób, które kogoś w życiu straciły i nie potrafią się z tym pogodzić. Lektura będzie dla nich z pewnością bolesna, ale także i oczyszczająca z negatywnych emocji.
Jedno życzenie Nicholasa Sparksa to niewątpliwie jedna z lepszych książek autora. Czytelnicy śledzący jego literacką karierę pod żadnym pozorem nie powinni jej pominąć. To prosta, ale bardzo wzruszająca historia.
Polecam recenzję pozostałych książek Sparksa:
Z każdym oddechem (Nicholas Sparks)
Spójrz na mnie (Nicholas Sparks)
Kraina marzeń (Nicholas Sparks)
Pattyczak
Tytuł: Jedno życzenie
Autor: Nicholas Sparks
Tytuł oryginalny: The Wish 2021
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Wydawnictwo: Albatros
Data i miejsce wydania: 26/01/2022
Oprawa: miękka z obwolutą
Wydanie: I
Liczba stron: 448
ISBN: 978-83-8215-812-0
