0
7.7/10
1001 obrzydliwych obrzydliwości (Anne Rooney)
Proza dziecięca / 10 sierpnia 2016

Co jest bardziej odpychające: fakt, że jedzenie spędza we wnętrzu człowieka dwa dni zanim przejdzie drogę od ust do odbytu, czy może szwedzki przysmak, czyli pierogi z mąki, soli i krwi reniferów? Czy chłopcy przestraszą się tego, że starożytni Rzymianie rozjaśniali włosy gołębimi odchodami, a dziewczynkom krew w żyłach zmrozi stwierdzenie, iż w łóżku żyje ponad 6 milionów roztoczy? Czy wiecie, że niektóre dzieci rodzą się z kompletem zębów, największy żuk na świecie ma rozmiar dorosłego chomika, a we Francji jada się smażone oczy cieląt nadziewane bułką tartą? Na pocieszenie dodam, iż pewien francuski komik pod koniec XIX wieku bawił swa publiczność „wygrywaniem” melodyjnych bąków, zaś zbyt duża ilość zjedzonej marchewki sprawi, że staniesz się pomarańczowy! Anne Rooney w 1001 obrzydliwych obrzydliwościach zabawny sposób przedstawiła kilkaset ciekawostek pogrupowanych w kilku kategoriach: o ciele ludzkim, zwierzętach, faktach historycznych i naukowych, o jedzeniu oraz o rekordach świata. Niektóre z nich wcale nie są obrzydliwe jak wskazuje to nazwa książki, wręcz przeciwnie, bowiem stanowią one nieco sensacyjne wzmianki z minionych czasów, które z pewnością zaskoczą niejednego dorosłego. Są też ciekawostki wywołujące co najmniej dreszczyk emocji i falę wzburzenia w żołądku tych wrażliwszych osób. Bo jak to, nie godzi się, by trzymać czaszki zmarłych…

1
6.7/10
Dziecko Odyna (Siri Pettersen)
Fantasy / 7 sierpnia 2016

Skandynawska literatura zawojowała kryminalny gatunek: ostatnimi laty to właśnie thrillery, powieści detektywistyczne oraz sensacyjne na czele ze wspomnianymi kryminałami podbiły serca europejskich i amerykańskich czytelników. Wydawać się mogło, że Skandynawowie, niejako zagarnąwszy tę literacką dziedzinę, nie będą sięgać po pozostałe gatunki. Jakże mylne były moje przypuszczenia kiedy okazało się, że debiutująca Norweżka, Siri Pettersen, swoim tomem otwierającym cykl Krucze pierścienie, podbiła moje serce świeżym spojrzeniem na fantasy, zastępując germańsko-rycerską tradycję skandynawskimi podaniami, mitami i eposami z tamtejszego folkloru. Jak wyszło? Zaskakująco, wciągająco i oryginalnie! Świat Ym podzielony jest na 11 krain rządzonych przez miasto Mannfal. Zasiadająca na czele artystokracja łączy w sobie rządy monarchii połączonej z teokracją. Nikt nie śmie sprzeciwiać się ich władzy za wyjątkiem Kruczego Dworu. Wszyscy mieszkańcy oddają część Widzącemu – bogu przyjmującemu postać kruka, który wraz z Radą rządzi całym światem. Ym zamieszkują aetlingowie: fizycznie bardzo zbliżeni do ludzi (chociaż posiadają ogon i potrafią korzystać z otaczającej ich magii określaną mianem Evny), zaś z charakteru niemal wierne kopie pełne zalet i wad, jakie można dostrzec w każdym człowieku. W ogóle etymologii słowa „aetling” należy doszukiwać się w języku norweskim, oznaczającego potomka znakomitego rodu, kogoś ważnego, pierworodnego. Akcja rozpoczyna się pewnej srogiej zimy, kiedy to 15-letnia Hirka…

1
9.7/10
Telefon od anioła (Guillaume Musso)
Thriller / 2 sierpnia 2016

Co łączy paryską właścicielkę niewielkiej, ale urokliwej kwiaciarni z byłym kucharzem i ojcem samotnie wychowującym syna w San Francisco? Nic prócz tego, że mają takie same modele telefonów, którymi przypadkowo wymieniają się podczas nagłego zderzenia na lotnisku im. J. Kennedy’ego. Niby nic się nie stało, niby Madeline i Jonathan bardzo szybko umówili się, że wyślą kurierem swoje smartfony i zapomną o całej sprawie. A jednak ludzka ciekawość zwyciężyła i zaczęli przeglądać zawartość swoich komórek. I nie, nie chodzi o muzykę, kilka półnagich fotek ani też sms, lecz o tajne, zabezpieczone hasłem ukryte foldery, które skrywały kilka GB danych, jakie nie powinny ujrzeć dziennego światła. Telefon od anioła Guillaume Musso to naprawdę zaskakująca pozycja: z dobrze zapowiadającej się komedii romantycznej zmienia się w trzymający w napięciu thriller! W przeciwieństwie do innych powieści (jak chociażby Potem lub Papierowa dziewczyna), autor stroni od magicznego realizmu, koncentrując się na opisie prawdziwego świata. A ten jest brutalny, bo to świat magii, napadów, pobić, kradzieży, morderstw, porwań i tortur. Co to wszystko ma wspólnego z zamianą telefonów? Otóż wiele, bo tak naprawdę to nie odkrywanie wzajemnej przeszłości lecz próba rozwiązania kryminalnej zagadki sprzed lat staje się wiodącym motywem powieści. O ile samo zderzenie na lotnisku i wymiana…

0
1.5/10
Na granicy śmierci (Nancy Kilpatrick)
Horror / 31 lipca 2016

Życiorys Kathleen Steven, pseudonim “Zero”, nie jest godny pozazdroszczenia. Dziewczyna ma na swoim koncie doświadczenia z narkotykami (heroinistka gwoli ścisłości), seksualnymi podbojami, a ostatnio do długiej listy grzeszków dołączyłoby morderstwo, gdyby nie fakt, że osoba, na którą dostała dobrze płatne zlecenie, okazała się… wampirem. David Lyle Hardwick to nieśmiertelnik o duszy romantyka (miłośnik poezji Byrona) opierający się żądzy krwi, przedstawiciel mrocznego i niebezpiecznego półświatka Nowego Jorku. Niespodziewane spotkanie tej dwójki zaowocuje niespodziewaną relacją. Nie, nie chodzi tu o zwykły romans, raczej o atawistyczne reakcje, które cechuje przemoc, pożądanie oraz pragnienie zemsty. Oboje wyruszają na poszukiwanie zleceniodawcy „Zero”, po drodze doświadczając różnego rodzaju przeżyć, które stopniowo odsłaniają najciemniejsze zakamarki ich dusz. Postać Davida Hardwicka to kolejny przykład wampira, który nie godzi się ze swoją naturą. Nie chce poddać się prymitywnemu jego zdaniem pożywianiu się ludzką krwią. Zamiast tego woli kontemplować poezję angielskiego romantyka i jemu podobnych twórców . Na pierwszy rzut oka jego całkowitym przeciwieństwem wydaje się być Kathleen, uzależniona od narkotyków prostytutka, która zostaje zmuszona do przejścia na odwyk. Paradoksalnie wspierają się nawzajem: kobieta poznaje traumatyczne wydarzenia z jego wampirzej przeszłości, zaś David wysłuchuje jej historii o doświadczeniach z dzieciństwa i młodości, które zaważyły na jej dalszym życiu. Tak naprawdę…

0
6.2/10
Pani Noc (Cassandra Clare)
Fantasy / 29 lipca 2016

Połączenie wiktoriańskiej Anglii z technicznymi nowinkami spod znaku pary, które pojawiło się w trylogii Diabelskie maszyny oraz w serii książek Dary anioła, podbiło serca czytelników na całym świecie. Niecodzienne zespolenie steampunku z plejadą fantastycznych bohaterów (wampiry, aniołowie, demony, osoby obdarzone mocą itp.) i niebanalnymi rozwiązaniami fabularnymi sprawiło, że Cassandra Clare stała się jedną z najpopularniejszych autorek powieści fantasy na całym świecie. Również w Polsce jej twórczość zyskała grono wiernych miłośniczek. A jeśli dodać do tego wszystkiego kinową ekranizację pierwszego tomu (Dary Anioła: Miasto Kości z Lily Collins grającą Clary Fray) i telewizyjny serial, które jedynie podsycają apetyty czytelników głodnych dalszych przygód ich ukochanych bohaterów, to autorce nie pozostało nic innego jak tylko stworzenie kontynuacji bestsellerowej serii. I w ten oto sposób powstał nowy cykl – Mroczne Intrygi – którego pierwszym tomem jest Pani Noc. Zapewne po książkę sięgną nie tylko miłośnicy przygód Nocnych Łowców, ale także osoby nieznające wcześniejszych powieści z fantastycznego uniwersum, dlatego pierwsze kilkadziesiąt stron może wydawać im się nieco skomplikowane. W każdym razie minęło ponad pięć lat, od kiedy o mały włos świat Nocnych Łowców nie przestał istnieć. Mroczna Wojna całkowicie zmieniła bieg wydarzeń, wiele organizacji musiało przejść rewolucyjne zmiany, co znacząco wpłynęło na otaczającą bohaterów magiczną…

0
7/10
Zanim się pojawiłeś (Jojo Moyes)
Powieść obyczajowa / 27 lipca 2016

Co stoi za sukcesem Zanim się pojawiłeś, które zostało sprzedane w ponad 6-ciu milionach egzemplarzy na całym świecie i to jeszcze przed oficjalną ekranizacją? Czym powieść Jojo Moyes różni się od setek romansów? Uważam, iż wynika to z dwóch przyczyn: braku happy endu oraz próby przedstawienia problemu eutanazji w niebanalnym, dotychczas niespotykanym ujęciu. Jednak zanim pokuszę się o rozwinięcie i wyjaśnienie mojej tezy, kilka słów o fabule. Louisa (Lou) Clark to 26-letnia dziewczyna, której wydaje się, że jest szczęśliwa. Ma chłopaka, pracę w kawiarni, nieco uparta siostrę, ale generalnie jakoś się jej wiedzie. Do czasu, aż traci pracę, a chłopak jej marzeń woli uprawiać sporty i startować w konkursach niż spędzać czas z ukochaną. Lou nie wie, co ma zrobić ze swoim życiem, bo dotychczas to raczej los za nią decydował. I nie, nie jest dojrzała kobietą, która wie czego chce w życiu. To zagubiona dziewczyna, nie wie co ma teraz począć, ciężko jest cokolwiek zacząć nowego i czuje się zwyczajnie zagubiona i skołowana. A jednak życie rzuca jej kolejne kłody pod nogi, kiedy to widmo rodzinnego ubóstwa zmusza ją po podjęcia pracy u lokalnych bogaczy, których syn uległ ciężkiemu kalectwu. I tak oto pojawia się William (Will) Traynor –…

0
6/10
Berło Serapisa i inne opowiadania (Rick Riordan)
Fantasy / 24 lipca 2016

Jeżeli myśleliście, że przygody Waszych ulubionych bohaterów z książek Ricka Riordana dobiegły końca, myliliście się. Ten amerykański pisarz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.. Niedawno swoją premierę miał zbiór opowiadań autorstwa Riordana, w którym pojawiają się znani z Olimpijskich herosów, Kronik rodu Kane oraz Percy’ego Jacksona i bogów olimpijskich protagoniści. Dziewięć opowiadań to kolejna dawka emocji, przygód i nowych zadań do wykonania. Co ciekawsze, Riordan postanowił zetknąć ze sobą dwa światy z dwóch odrębnych powieści – uniwersum bogów greckich i egipskich. A to oznacza tylko jedno – nareszcie Percy i Annabeth spotkali rodzeństwo Kane’ów. Jak to w przypadku zbiorów opowiadań bywa, większość tekstów okazuje się dość nierówna: obok naprawdę dobrych historii znajdziemy te mniej ciekawe. W Berle Serapisa także znajdziemy kilka perełek, ale i opowieści, które nie wywołają w czytelniku większych emocji – są przeciętne, przewidywalne i nie zaskakują niczym oryginalnym. Na szczęście nie ma ich wiele, raptem dwie. O jakich opowiadaniach mowa? Największym rozczarowaniem tomu okazała się tytułowa historia, czyli Berło Serapisa – jedno z opowiadań, w których spotykają się bohaterowie Kronik rodu Kane oraz Percy’ego Jacksona i bogów olimpijskich, a dokładniej Sadie i Annabeth. Mimo tego, że całość zaczęła się całkiem ciekawie, im dalej w las, tym opowieść stawała…

0
2.7/10
Mechaniczne pająki (Corina Bomann)
Fantasy / 20 lipca 2016

Połączenie wiktoriańskiej Anglii z technicznymi nowinkami spod znaku pary z pewnością jest bardzo atrakcyjne i pozostawia duże pole do popisu dla imaginacji autora, który zdecyduje się osadzić swoją historię w tak wykreowanej rzeczywistości. Spośród czołowych reprezentantów gatunku warto wymienić Philipa Pullmana (Zorza północy), Ju Honish (Obsydianowe serce), Cassandrę Clare (Mechaniczny anioł i pozostałe książki z cyklu), zaś z rodzimych autorów chociażby Krzysztofa Piskorskiego (Krawędź czasu, Zadra). Sięgając po kolejny tytuł ze świata steampunku, tym razem autorstwa niemieckiej pisarki (ur. w 1974 roku) Coriny Bomann, pt. Mechaniczne pająki miałam nadzieję, że w pełni wykorzysta ona możliwości tego typu świata przedstawionego. Nie myliłam się, jednak fatalne tłumaczenie sprawiło, iż całościowe wrażenie zyskało ocenę zaledwie dostateczną. Akcja rozgrywa się w 1888 roku, kiedy to młoda lady Violet Adair przygotowuje się do swego towarzyskiego debiutu wśród londyńskiej śmietanki arystokratycznej. Nikt nie wie, że dziewczyna w wolnych chwilach oddaje się swojej prawdziwej pasji, jaką jest konstruowanie nowoczesnych maszyn parowych, w czym pomaga jej zaprzyjaźniony majordomus Alfred (z obowiązkową tajemniczą przeszłością). Podczas przyjęcia wszystko wydaje się przebiegać wedle planu, kiedy dochodzi do nagłej śmierci lorda Stanona. Rozpoczyna się dwutorowe śledztwo: z jednej strony szefowa Secret Service ostrzega, iż zgon arystokraty to zaledwie początek, bowiem zagrożeni są…

0
3/10
Dom na wzgórzu (Peter James)
Horror / 18 lipca 2016

Rodzice 12-letniej Jade postanawiają przenieść się z miasta do niewielkiej miejscowości o nazwie Cold Hill. Dzięki trzykrotnym obniżkom Ollie i Caro Harcourt zdecydowali się na kupno wiekowego domu z myśla, że go wyremontują, pomieszkają trochę i odsprzedadzą z solidną nawiązką (jak postępowali do tej pory). Oczami wyobraźni widzieli wspaniałą posiadłość położoną nad malowniczym jeziorem, gdzie w cieniu drzew odpoczywaliby przed letnimi upałami i rozkoszowali się ciszą i spokojem. Jednak już od pierwszych dni coś idzie nie tak. W trakcie rozmowy przez Skype’a koleżanka Jade dostrzega stojącą za nią dziwną, nieco bladą postać, podobnie jak teściowa Oliviera, która wyczuwa dziwną obecność jakiejś obcej siły. Wraz z kolejnymi dniami atmosfera zaczyna się zagęszczać: dochodzi do dziwnych i niewytłumaczalnych awarii, w okolicy zaczynają się pojawiać osoby, o których wcześniej nikt nie słyszał, a na dodatek kariery małżonków wiszą na włosku. Dom pochłania coraz więcej środków finansowych, próba pomocy udzielana przez miejscowych duchownych kończy się fiaskiem, a wizja nadchodzącej katastrofy staje się coraz bardziej realna. Czy rodzinie Harcourtów uda się wyjaśnić tajemnicę nawiedzenia i rozwikłać zagadki śmierci poprzednich właścicieli sprzed kilkudziesięciu lat? Na pierwszy rzut oka wydawać się może, iż czytelnik ma do czynienia z naprawdę dobrą powieścią grozy nawiązującą tematycznie do klasyki wiktoriańskiego…

0
8/10
Dom służących (Kathleen Grissom)
Powieść obyczajowa / 16 lipca 2016

Rodzice Lavinii postanawiają sprzedać wszystko co mają i wyruszyć z Irlandii w podróż do Ameryki, by tam od nowa ułożyć sobie życie. Jest rok 1791, kiedy dziewczynka trafia do domu państwa Pyke’ów jako pomoc domowa. Jej rodzice zmarli w trakcie drogi, zaś młodszy brat zaginął w niewiadomych okolicznościach. Lavinia trafia pod opiekę Belli, nieślubnej córki właściciela plantacji tytoniu w Wirginii, kapitana Jamesa Pyke’a, oraz jego ciemnoskórej pracownicy. Wraz z pozostałymi pracownikami mieszka w tak zwanym domu kuchennym (oryginalny tytuł powieści brzmi The Kitchen House), czyli w owym budynku służby, wokół którego skupiają się główne wydarzenia. Kolejne lata ukazują zmiany, jakie zachodziły w posiadłości Pyke’ów, w tym życiowe tragedie zarówno właścicieli, jak i ich ciemnoskórych pracowników. Akcja rozgrywa się na przestrzeni kilkudziesięciu lat i daje sposobność zapoznania się z biografiami kilkunastu osób. Fabuła została ukazana z dwojakiej perspektywy: z jednej strony świat bogaczy widziany oczami początkowo 7-letniej Lavinii, która nie zauważa wielu dramatycznych wydarzeń i zajść między poszczególnymi mieszkańcami plantacji, zaś z drugiej – jest uzupełniana narracją Belli, odkrywającej kolejno tajemnice i głęboko skrywane sekrety. Dom służących to powieść realistyczna, nie sposób uświadczyć w niej brutalnych i wstrząsających opisów traktowania czarnoskórych osób, a jednocześnie nie pozbawia często dramatycznej i zatrważającej krew…