0
8.8/10
Beowulf (J.R.R.Tolkien)

Nie jest łatwo zrecenzować ten jeden z najstarszych tekstów kultury staroangielskiej. I nie chodzi tu o przekład na język polski (chociaż wielkie brawa należą się zarówno J.R.R. Tolkienowi – przełożył tekst ze staroangielskiego na nowożytną, archaizowaną angielszczyznę – jak i polskim tłumaczkom, które podjęły się tego bardzo trudnego zadania), lecz o całościowy kontekst dzieła: aby je zrozumieć, należy posiadać chociażby szczątkową wiedzę na temat języka staroangielskiego, historii tekstu oraz jego głębokich konotacji z najważniejszymi skandynawskimi legendami i podaniami. Beowulf to taki odpowiednik naszej Bogurodzicy: na pierwszy rzut oka wydaje się stosunkowo prostym tekstem (biorąc pod uwagę fabułę oraz przekaz), niemniej po zagłębieniu się w kolejne wersy szybko okazuje się, iż mamy do czynienia z prawdziwą literacką perełką. Beowulf to poemat heroiczny albo, inaczej mówiąc, narodowy epos. Główny wątek koncentruje się wokół dziejów życia jednego niezwykłego bohatera i jego czynów. Tutaj tytułowy Beowulf przybywa na zamek duńskiego króla Heorota, by zabić siejącego spustoszenie smoka Grendela oraz jego matkę. Następnie powraca do swojej ojczyzny, gdzie rządzi niepodzielnie przez ponad pięćdziesiąt lat. Pech sprawia, iż jego poddany przypadkowo znajduje złoty przedmiot, który budzi strasznego potwora ze snu. Beowulf ponownie wyrusza na spotkanie z bestią i pokonuje ją, jednak tym razem odnosi śmiertelne rany….

Seria Niezgodna: Wierna (2016)
Fantastyka / 23 marca 2016

Pierwsza część ekranizacji trylogii autorstwa Veroniki Roth okazałą się na tyle ciekawa i intrygująca, że twórcy dali serii zielona światło. Rok po premierze Niezgodnej odbyła się premiera Zbuntowanej. Niestety ta odsłona była o wiele gorsza od swojej poprzedniczki i nie oddawała ducha papierowego pierwowzoru. Spore rozczarowanie wzbudziło pewne obawy w sercach miłośników trylogii. Jeszcze większa konsternacja pojawiła się, gdy na jaw wyszły plany twórców filmów związane z rozbiciem trzeciej produkcji na dwa obrazy, jak w przypadku Kosogłosa czy Insygniów śmierci. Z góry wiadomo, że takie zabawy w dzielenie nie zawsze wychodzą dobrze. Wystarczy przypomnieć, jak nierówne okazały się pierwsze części wspomnianych przed chwilą tytułów w porównaniu do tych drugich. Czy twórcy Wiernej popełnili ten sam błąd polegający na nierównomiernym rozłożeniu akcji w pierwszej odsłonie produkcji? Prawda ujrzała światło dzienne – mieszkańcy zgliszczy po Chicago dowiedzieli się, że za otaczającym ich miasto murem znajduje się inny świat. Okazuje się, że na zewnątrz istnieje życie, a cała ta szopka związana z zamknięciem to próba uleczenia rodzaju ludzkiego z genetycznych nieprawidłowości spowodowanych ich dążeniem do ideału. Tris i jej przyjaciele pragną dowiedzieć się, co dokładnie znajduje się po drugiej stronie muru. Nie wiedzą, że prawda okaże się bardzo bolesna. Fatum pierwszych części ostatnich…

0
8.7/10
Dwa lata, osiem miesięcy i dwadzieścia osiem nocy (Salman Rushdie)
Fantasy / 20 marca 2016

Pod enigmatycznym tytułem kryje się nowa wersja klasycznych baśni 1001 nocy, a tak naprawdę dziesięć niezwykłych, łączących się w jedną, spójną całość opowiadań, które mają zawładnąć umysłem czytelnika, przenosząc go do niezwykłej krainy niczym nie ograniczonej imaginacji. Czy twórcy słynnych Szatańskich wersetów udało się stworzyć baśniową historię zdolną przetrwać próbę czasu? Otóż niekoniecznie, bowiem na przeszkodzie stają mu niezbyt trafne aluzje religijno-polityczne, zwyczajnie psujące filozoficzne przesłanie utworu. Historia rozpoczyna się od spotkania Ibn Ruszdy i Dunii, księżniczki dżiniji z czarodziejskiej krainy Peristanu. Wzajemna fascynacja człowieka i fantastycznej istoty bardzo szybko przerodzi się w głębszy związek, który zaowocuje nie tylko licznymi opowiastkami i anegdotami, ale także sprowadzi na świat ich niezwykłe potomstwo z ponadnaturalnymi zdolnościami, z których dzieci nie zawsze będą sobie zdawać sprawę. To opowieść o wojnie między dżinami i ludźmi, ale w nowoczesnej odsłonie, gdzie niemałą rolę odgrywają gadżety i nowinki ze świata cyfrowych technologii. Główną siłą napędową Dwóch lat, ośmiu miesięcy i dwudziestu ośmiu nocy jest zabawa słowem. Tak, ten poważny pisarz, obnażający ogromną biedę materialną Hindusów w Dzieciach Północy i obłożony fatwą przez muzułmanów jako heretyk i bluźnierca wskutek publikacji Szatańskich wersetów, ma naprawdę doskonałe poczucie humoru! Galeria zabawnych, często pyskatych postaci oraz wszechobecna ironia sprawiają, iż…

0
5.3/10
Pieśń Kwarkostwora (Jasper Fforde)
Fantasy / 16 marca 2016

Pierwszą serią, z którą kojarzy się czytelnikowi jakakolwiek pozycja opowiadająca o magii, szkołach, turniejach i czarodziejskiej walce, jest ta opisująca przygody chłopca z blizną w kształcie pioruna. I w większości przypadków czytelnik się nie myli; im dalej w las, tym odbiorca bardziej się przekonuje, że w utworze, po który sięgnął, znajduje się sporo podobieństw do cyklu J.K. Rowling. Ten sam pomysł, podobni bohaterowie, nawet główny zły ma coś z Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. Zdarzają się jednak pozycje, które (mimo że po zapoznaniu się z blurbem odnosimy wrażenie, że to kolejna wariacja Harrym Potterze, tylko inaczej nazwana) okazują się czymś innym, niż na początku nam się wydawało. Pieśń Kwarkostwora, drugi tom cyklu Kroniki Jennifer Strange, nie jest kolejną książką, która czerpie z popularności serii o młodym Potterze – przedstawia nową wizję świata, gdzie magia to codzienność. To miało być proste zlecenie i szybki zarobek. Pracownicy domu zaklęć Kazam otrzymali od klienta zadanie odnalezienia zaginionego przed laty złotego pierścionka o ogromnej wartości sentymentalnej. Zleceniodawca wiedział, gdzie jego rodzicielka zagubiła wartościowy przedmiot, więc czarodzieje mieli tylko zlokalizować świecidełko. Zlecenie okazało się jednak bardzo trudne – na złotym pierścionku spoczywa bowiem potężna klątwa. Jennifer, menadżer domu zaklęć, musi zadecydować, czy oddać zgubę…

0
9.2/10
Kain (Jose Saramago)
Powieść obyczajowa / 13 marca 2016

Saramago już raz podpadł wszystkim chrześcijanom, kiedy opublikował swoją niezwykle kontrowersyjną powieść Ewangelia według Jezusa Chrystusa. Ostatnia książka spisana krótko przed śmiercią również oscyluje wokół tematyki biblijnej, bowiem autor, poruszając się w obrębie Starego Przymierza, dotyka postaci Kaina i przedstawia go jako nonkonformistę toczącego nierówną walkę ze swym Stwórcą. Narracja historii o pierwszym bratobójcy na Ziemi rozpoczyna się od przedstawienia dziejów stworzenia człowieka. Kolejne strony ukazują, bardzo często zaskakujące, oblicze wydarzeń związanych z wygnaniem z Edenu. Tak naprawdę zostały one przedstawione w całkowicie inny sposób niż jest on znany z biblijnego przekazu: tu osoba Boga jest niejako synonimem władcy niedbającego o losy swoich wiernych, którego kolejne decyzje wynikają z chwilowego kaprysu, niezadowolenia lub pogardy dla rodzaju ludzkiego. Narrator wyszydza na każdym kroku swoisty kontrakt, jaki został zawarty między Bogiem a Kainem. Dotyka trudnego tematu istoty boskości i człowieczeństwa, pokazując ich ciemne strony. Podobna, miejscami ironiczna i pełna sarkazmu narracja dotyczy także postaci Kaina, który po zabójstwie Abla został wygnany z rodzinnego domu. Udał się w podróż do miasta, gdzie rozpoczął nowe życie (warto wspomnieć, iż Adam i Ewa byli „pierwszymi ludźmi w raju” a nie na Ziemi, jak błędnie uważa większość czytelników, na co zwraca uwagę sam narrator). Wszedł on…

0
6.5/10
Chłopcy 4. Największa z przygód (Jakub Ćwiek)
Fantasy / 11 marca 2016

Finał Chłopców 3 był dość zaskakujący: tytułowi Chłopcy nadal tkwią w otumanieniu, pozbawieni pamięci wiodą pozornie szczęśliwe, w pełni normalne życie, a Dzwoneczkowi udało się wyrwać spod panowania złowieszczego Cienia. Jednak stoi przed nią nie lada wyzwanie: musi przywrócić im wspomnienia i zmierzyć się z Piotrusiem i nową Wendy. Czy uda jej się pokonać przeszkody i powrócić szczęśliwie do Nibylandii? Cóż, znając Jakuba Ćwieka, jedno jest pewne: czytelnik nieraz będzie zaskoczony. Jest głośno, wulgarnie i złowieszczo, a istną wisienkę na torcie stanowi wszechobecna śmierć i jej krwawe żniwo zbierane po obu stronach barykady. Domknięcie wszystkich wątków oraz wyjaśnienie roli nawet trzecioplanowych postaci (wystarczy tu wspomnieć chociażby o byłym kochanku Dzwoneczka) to największe zalety powieści. Całość fabuły została podzielona na kilkoro bohaterów: czytelnik podąża śladami wróżki chcącej odzyskać swoich podopiecznych (z wyjątkiem Milczka, któremu udało się przywrócić pamięć), Chłopców, Piotrusia Pana trwoniącego czas na pustą rozrywkę oraz Cienia, realizującego swój od lat misternie układany plan. Przeskoki między poszczególnymi protagonistami i antagonistami są miejscami dość gwałtowne, niemniej pozwalają na lepsze uchwycenie perspektywy, dodając powieści dynamiki i zdecydowanie podkręcając tempo akcji. Postać Piotrusia Pana, wiecznego chłopca uciekającego przed dorosłością, została świetnie scharakteryzowana oraz umotywowana psychologicznie. Autorowi w znakomity sposób udało się przedstawić drogę,…

1
3/10
Klucz niebios. Seria Endgame (James Frey oraz Nils Johnson Shelton)
Fantasy / 9 marca 2016

O ile pierwszy tom Endgame okazał się interesującym i nietuzinkowym wydarzeniem medialnym (w skrócie: czytelnicy mieli możliwość rozwiązywania zagadki wraz z bohaterami i wygrania prawdziwych pieniędzy), ale słabą pozycją literacką, to kontynuację można uznać za nikłe światełko w tunelu. W tomie pierwszym powieści Jamesa Freya oraz Nilsa Johnsona Sheltona kulała przede wszystkim fabuła oraz nieustanne przeskakiwanie między dwunastoma bohaterami. Nie pomogło także zachowanie oryginalnego układu tekstu – pozbawienie wcięć, akapitów oraz części znaków przystankowych – zwyczajnie męczyło. Klucz niebios stanowi bezpośrednią kontynuację wydarzeń kończących pierwszy tom trylogii, jednak z o wiele lepiej poprowadzonym wątkiem fabularnym i mniejszym chaosem w obrębie zmiany narracji z jednej postaci na drugą. Prawdopodobnie wynika to z faktu, iż zmniejszeniu uległa liczba protagonistów – już tylko dziewięć osób pozostaje w tytułowej grze. Klucz Ziemi został odnaleziony przez Sarę Alopay, co motywuje pozostałych Graczy do ostrzejszej walki o drugi artefakt. Nieco więcej miejsca zostało poświęcone Hilalowi, Maccabee i Baitsakhanowi, natomiast wątek Olmeka i Cahokianki wiele stracił z racji przewidywalności. Konstrukcja fabuły drugiego tomu jest zbliżona do tej z części pierwszej, dość powiedzieć, że główne wydarzenia wciąż obracają się wokół prób odnalezienia tytułowego klucza. Pociąga to ze sobą kolejne sojusze, zdrady oraz intrygi. Mordercze wyścigi staja się jeszcze…

Czas próby (2016)
Thriller / 6 marca 2016

Everest dość wysoko podniósł oczekiwania widzów względem thrillerów, zwłaszcza tych, których historia jest oparta na faktach. Odbiorca oczekuje dobrej produkcji, czyli takiej, jaka nim wstrząśnie, pokaże inne oblicze człowieka , który musi zmierzyć się z przeciwnościami. Czego możemy oczekiwać po Czasie próby? Niszczycielskiej siły innego niż wiatr żywiołu – wody. Luty 1952 roku – załoga tankowca Pendleton zostaje zaskoczona przez ogromny sztorm. Walka z żywiołem przybiera nieoczekiwany obrót, kiedy statek zostaje dosłownie rozdarty na pół. Pierwsza część, z kapitanem, tonie w ciągu kilkudziesięciu minut. Druga, na której znajduje się Ray Sybert, ma nieco więcej szczęścia, o ile można o nim mówić w obliczu takiej tragedii. Bohater i trzydziestu dwóch pozostałych przy życiu członków załogi robi wszystko, by opóźnić nieuniknione – śmierć w morskich odmętach. O wypadku tankowca dowiaduje się mała stacja straży morskiej, która, mimo nieprzychylnych warunków, postanawia wysłać cztery osoby, by pomogły załodze. Problem polega na tym, że przy takim wietrze wypłynięcie z zatoki graniczy z cudem. Sytuacja komplikuje się, gdy ekipa ratowników, z Bernie Webberem na ich czele, traci busolę i jest zmuszona płynąć na oślep. Dodatkowo dochodzi problem związany z pomieszczeniem trzydziestu trzech ludzi na łódce, która może ulokować dwanaście osób. Czy misja ratunkowa się powiedzie? Czas…

2
6/10
Na krawędzi Cienia (Brent Weeks)
Fantasy / 2 marca 2016

W pierwszej części Trylogii Nocnego Anioła Brent Weeks wykreował niesamowity świat z barwnymi postaciami, które potrafiły podejmować racjonalne decyzje, a ich zachowania i wybory okazywały się na ogół uzasadnione. Autor wprowadzał do swojego uniwersum magię powoli, by zarysować jedynie ten aspekt, jakiemu miał poświęcić więcej uwagi w kolejnych tomach. Trzeba przyznać, że Droga cienia okazała się bardzo dobrą pozycją: wciągającą, przemyślaną, gdzie nic nie działo się bez przyczyny. I choć śmiertelność bohaterów wołała o pomstę do nieba, George R.R. Martin nauczył czytelników tego, że nie znają dnia ani godziny, kiedy będą musieli pożegnać swoje ulubione postaci. Problem z trylogią Weeksa pojawia się w jej drugim tomie, gdzie wszystko to, co było pielęgnowane w pierwszej książce, zaczyna się rozpadać. Kylar Stern pragnie zerwać z dotychczasowym życiem siepacza i poświęcić się opiece nad Elene i Uly. Odmawia wykonania zlecenia na zabicie Króla-Boga i wyprowadza się z bliskimi do innego miasta, zostawiając przeszłość za sobą. A przynajmniej tak mu się wydaje. Obietnica złożona ukochanej kobiecie, że nie będzie więcej zabijał, okazuje się niezwykle trudna w przestrzeganiu – Kylar zaczyna zdawać sobie sprawę, że jego życie nigdy nie będzie związane ze spokojem i domowym ogniskiem. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy przybywa Jarl i oznajmia bohaterowi,…

0
9.5/10
Przedrzeźniacz (Walter Tevis)
Science-fiction / 29 lutego 2016

Bardzo odległa przyszłość, XXV wiek. Amerykańskie (i nie tylko zresztą) społeczeństwo zżera od wewnątrz okropny wirus, jakim jest Prywatność i Indywidualizm. Charakteryzuje się tym, iż każdy dba wyłącznie o siebie, nie nawiązując jakichkolwiek relacji z innymi ludźmi, zaspokajając jedynie swoje najbardziej prymitywne potrzeby. Szybki seks, chemiczne jedzenie, wielogodzinne oglądanie telewizji (prezenterzy biją i kopią po genitaliach innych uczestników; emituje się też nieustannie powtarzane programy erotyczne) oraz łykanie pigułek zapewniających przyjemne otumanienie i jednocześnie blokadę płodności to kluczowe wyróżniki nowego społeczeństwa. Ludzie zdążyli już zapomnieć, czym jest literatura, do czego służyły filmy, jak rodzą się dzieci i jak obsługuje się toster. Nie muszą nawet tego wiedzieć, bowiem we wszystkim pomagają im roboty, nadzorujące całą światową populację. Przedstawiciele Homo sapiens wychowywani są w specjalnych internatach, w których to każdego poddaje się sterylizacji, zachęca do bezmyślnego ślęczenia przed ekranami telewizorów, tłumi indywidualność, a wszelkie próby wyjaśniania danej sytuacji sprowadza do reguły: „odpręż się i o niczym nie myśl”. Jednocześnie w tym doskonale zmechanizowanym świecie, w którym to śniadanie w barze wydaje robot z zaprogramowaną aplikacją uprzejmości, a myślobus zawozi pasażera na miejsce, októrym ten sobie pomyśli, dzieją się niepokojące rzeczy. Najnowsze modele androidów Marki 9, podążając za ludźmi, chcą popełniać publiczne samobójstwa, nie…