11 sierpnia 2019

W pewną grudniową noc 1992 roku młoda, ledwie 19-letnia dziewczyna o imieniu Vinca Rockwell ucieka w towarzystwie nauczyciela Alexisa, nauczyciela akademickiego liceum Saint Exupery’ego. To był ostatni raz, kiedy widziano ich żywych. Kolejne tropy wskazują, iż para udała się najpierw do hotelu, a później cichcem wymknęła się prawdopodobnie gdzieś zagranicę. W niepewności, co się stało z przyjaciółką pozostało żyć Thomasowi Degalaisowi, jego przyjacielowi Maximowi oraz Fanny, ich bliskiej znajomej. Mija 25 lat. Podczas tytułowego zjazdu absolwentów na światło dzienne zaczynają wychodzić niewygodne dla wszystkich fakty, Okazuje się, że każdy z bohaterów skrywa mroczną tajemnicę, która w każdej chwili może przekreślić całe dotychczasowe życie. Co ma to wspólnego z rodzicami Thomasa, którzy w owym czasie pracowali na terenie kampusu? Czy dwa zamurowane ciała w hali sportowej pogrążą karierę wchodzącej gwiazdy polityki, a znanego pisarza zamkną w więziennej celi?

Zjazd absolwentów Guillaume Musso to połączenie dobrze skonstruowanego wątku kryminalnego oraz bardzo dobrze opracowanego wątku obyczajowego. Wbrew pozorom francuski pisarz nie stworzył powieści o banalnym romansie uczennicy i nauczyciela, lecz utkał wielowątkową fabułę, której rozwiązanie okazuje się naprawdę zaskakujące!

Niewątpliwą siłą Zjazdu absolwentów jest dobra konstrukcja psychologiczna jego bohaterów. Thomas Degalais to postać nietuzinkowa, niespotykana w dotychczasowej karierze literackiej Musso. Osamotniony pisarz, autor wielu bestsellerów, którzy nieustannie żyje przeszłością. Jako nastolatek był zamkniętym w sobie chłopakiem, który skrycie, niemal jak każdy uczeń francuskiego liceum, kochał się w Vince. Spokojny, cichy i skromny bohater nosi w sercu niewyobrażalny ciężar, który uczynił z jego życia dosłownie piekło na ziemi. Podobnie i panna Rockwell – przebiegła, sprytna, wyzwolona i niczym nieograniczona, pobudzała wyobraźnię niemal wszystkich mężczyzn przebywających na terenie kampusu, od rówieśników, po znacznie starszych panów. Po latach jej postać stała się lokalną ikoną, która doczekała się nawet grupki wiernych wyznawczyń. Jednak cały szkopuł tkwi w tym, iż dziewczęta nie znają prawdy o swojej idolce, która sławę zyskała dzięki romansowi z nauczycielem. Spośród innych sylwetek warto wspomnieć Fanny – to jedna z przyjaciółek Thomasa, która skrycie się w nim kochała. Niezauważone i nieodwzajemnione uczucie doprowadziło jednak do wielkiej tragedii, która przez kolejne 25 lat naznaczyła losy przyszłej lekarki cierpieniem i życiem w nieustannym strachu.

O dziwo, tym razem to nie Paryż ani Nowy Jork stanowiły główny plan dla opisywanych zdarzeń. Francuska Riwiera, tak inna od stolicy Francji, sprawiająca wrażenie niemal zamkniętej i nieprzyjaznej dla osób z zewnątrz. Przypomina to nieco Monterey z serialu Wielkie kłamstewka niż blurbowe porównanie do miasteczka Twin Peaks. Lokalna społeczność w 1992 roku żyła plotkami o romansie uczennicy i nauczyciela, a później śledziła każdy trop w rozwikłaniu zagadki ich zniknięcia. Zresztą duch kochanków jest obecny również podczas zjazdu dorosłych już absolwentów – w ich rozmowach przewija się postać Vinki i Alexisa oraz pytanie, jak potoczyły się ich dalsze losy.

Podobnie jak w ostatnich książkach (Apartament w Paryżu, Dziewczyna z Brooklynu oraz Central Park), tak i teraz zrezygnował z wątków fantastycznych na rzecz akcentu kryminalnego. Autor rezygnuje też z odwołania się do swoich poprzednich dzieł na rzecz interteksualności z innymi ważnymi dziełami europejskich twórców. Wartka akcja i zaskakujące zakończenie – podobnie jak inne tytułu pisarza, tak i przy Zjeździe absolwentów trudno oderwać się od lektury. Miłośnicy twórczości Musso z pewnością nie będą rozczarowani, zaś co do okładkowych porównań do prozy Harlana Cobena czy Gillian Flynn książka może okazać się nieco rozczarowująca. To przede wszystkim przyjemna w lekturze powieść obyczajowa łącząca nutkę dramatyzmu oraz sentyment do minionych lat. W moim odczuciu nieco słabsza niż wspomniany Central Park czy Telefon od anioła, jednak lepszy niż 7 lat później czy Wrócę po Ciebie. Zjazd absolwentów to bardzo dobry dramat obyczajowy, bowiem autor skupił się na motywie poświęcenia w imię miłości, podejmowania trudnych w skutkach decyzji oraz poczucia winy zatruwającego każdy kolejny dzień.

Pattyczak

Tytuł:  Zjazd absolwentów

Autor: Guillaume Musso

Tytuł oryginalny:  La Jeune Fille Et La Nuit 2018

Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska

Wydawnictwo: Albatros

Data i miejsce wydania: 31/07/2019 Warszawa

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydanie: I

Liczba stron:  320

ISBN: 978-83-8125-658-2

Podsumowanie

Zjazd absolwentów

Zjazd absolwentów
  • 7.5/10
    Treść
  • 8/10
    Stylistyka
  • 7.5/10
    Wydanie

Zalety

  • spójna kontrukcja całej fabuły
  • zaskakujące zakończenie
  • głębia psychologiczna bohaterów (też i tych drugoplanowych)

Wady

  • brak napięcia i trzymania czytelnika w niepewności
  • grzbiet niepasujący do innych wydań Musso od Albatrosa