Najnowsza powieść Guillaume Musso Gdzie jest Angelique? obiecuje wiele, jednak okazuje się przeciętniakiem. Nie jest to co prawda Potem czy Będziesz tam, pełne ezoteryki i magii, to obyczajowo-kryminalny francuski pisarz, któremu jednak daleko do świetnego Central Parku czy też Zjazdu absolwentów.
Kim jest tytułowa Angelique?
Paryż, Boże Narodzeine 2021. Od kilku dni w szpitalu znajduje się Mathias Taillefer, były policjant po przeszczepie serca. Codziennie odwiedza go Louise Collange, studentka grająca muzykę klasyczną na wiolonczeli. Kiedy mężczyzna odzyskuje przytomność, dziewczyna prosi go, by pomógł jej rozwikłać zagadkę śmierci matki.
Śledztwo w sprawie nieszczęśliwego wypadku emerytowanej primabaleriny, Stelli Petrenko, uznano za zakończone, jednak 17-latka uważa, że jej matka została zamordowana. Taillefer dość szybko wpada na trop tytułowe Angelique, pielęgniarki baletnicy oraz mieszkającego piętro wyżej włoskiego malarza Sabatiniego, który został znaleziony martwy tego samego dnia co Petrenko. On zmarł z przedawkowania narkotyków, ale czy aby na pewno? I co z tym wszystkim ma wspólnego Angelique, która pojawiła się u nich na raptem kilka dni w zastępstwie koleżanki?
Literacki fast food: przeczytaj szybko i równie szybko zapomnij
Niestety, najnowsza książka Musso traci na wartości ze względu na pogmatwaną, niewiarygodną i nielogiczną fabułę. Do połowy powieści akcja prowadzona jest miarowo, w stylu prywatnie podjętego, nieformalnego śledztwa, w którym to prym wiedzie postać byłego policjanta z dość ciężkim bagażem osobistych i zawodowych doświadczeń. Jednak w dalszej części następuje nieoczekiwaniu zwrot na rzecz wątków pobocznych, które nagle zaczęły wysuwać się na pierwszy plan. Samo zakończenie jest nagłe, irracjonalne i wydawać się może, że zrobione tylko na siłę.
W książce pojawiają się aktualne pytania natury społeczno-gospodarczej. Musso korzysta z okazji, by zrobić kilka znaczących ukłonów w stronę wiadomości z ostatnich dwóch lub trzech lat: kryzysu zdrowotnego, szczepionek, bezkarnych przestępstw, zaburzeń klimatycznych.
To niewątpliwie książka, którą łatwo się czyta. Bardzo trudno jest przestać czytać Musso, bo po prostu chce się wiedzieć, co będzie dalej w historii, w której zaangażowanych jest wielu bohaterów i jacy są współzależni od fabuły.
Plama, kochane Albatros, plama!
Dodatkowo plamę dało samo wydawnictwo Albatros, bowiem streszczenie na okładce w ogóle nie odpowiada treści. W 1/3 powieści wątek przełącza się na zupełnie inną historię. Nie wspominając o tym, ze Angelique w ogóle nie jest główną bohaterką książki. Spuszczę zasłonę milczenia na wybór czcionki: dużej, sztucznie pompującej liczbę stron. Spokojnie mogłaby być ona o połowę mniejsza. I przy tym wszystkim okładkowa cena 46,90 zł jest skandalem.
Zrób Pan sobie przerwę w pisaniu!
Guillaume Musso znajduje się chyba pod wpływem presji pisarskiej, bo ostatnie trzy-cztery jego powieści są przeciętne. Nie ma tej magii, elementu zaskoczenia. Niczego, czym zachwycał nas autor powieści Telefon od anioła sprzed lat. Przykro mi to stwierdzić, ale Gdzie jest Angelique to taka literatura fast-foodowa: szybko zjedzona, szybko przeczytana, szybko zapomniana. Na pewno nie zapadnie mi w pamięć ta pozycja. Musso ma zdecydowanie lepsze pozycje w swoim dorobku.
Recenzje powieści Guillaume Musso na blogu Portafortunas:
Pattyczak
Tytuł: Gdzie jest Angelique?
Autor: Guillaume Musso
Tytuł oryginalny: Angelique 2022
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Wydawnictwo: Albatros
Data i miejsce wydania: 26/07/2023 Warszawa
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydanie: I
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-6751-388-3